Według informacji agencji prasowej Bloomberg majątek najbogatszego człowieka świata, przedsiębiorcy z branży zaawansowanych technologii Elona Muska, przekroczył ponad 400 miliardów dolarów. To światowa premiera. Z jednej strony akcje producenta samochodów elektrycznych Tesli, na którego czele stoi Musk, od zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach 5 listopada wzrosły o ponad 65 proc. Z drugiej strony wykup udziałów w kosmicznej spółce SpaceX pod przewodnictwem Muska zwiększył jej udziały w spółce. Jak podaje Bloomberg, jego aktywa wzrosły o około 50 miliardów dolarów do 440 miliardów dolarów (419,18 miliardów euro).
Musk wspomógł kampanię wyborczą Trumpa kwotą 270 milionów dolarów, co uczyniło go największym darczyńcą w historii amerykańskiej polityki. Prawicowy populista ze swojej strony zlecił przedsiębiorcy kierowanie nowym departamentem ds. skutecznego zarządzania. W nowym „Departamencie Efektywności Rządu” (Doge) miliarder z branży technologicznej i były kandydat na prezydenta Vivek Ramaswamy mają „zapobiegać marnotrawieniu wydatków” i „restrukturyzować władze federalne”. „Doża” ma w zamierzeniu stać się autorytetem antyautorytetowym.
Pytanie dotyczące masowych konfliktów interesów
W wywiadzie dla powiernika Trumpa, Tuckera Carlsona, opublikowanym na platformie X Muska, powiedział: „Istnieje około 428 agencji federalnych. Jest ich tak wiele, że ludzie nigdy o nich nie słyszeli. Myślę, że powinniśmy sobie poradzić z 99 władzami.” Według Muska można na przykład obejść się bez Ministerstwa Edukacji. Dzięki sojuszowi z Trumpem Musk ma obecnie znaczny wpływ na rząd USA, co rodzi pytanie o masowy konflikt interesów. Jego działalność może zaowocować także kolejnymi kontraktami dla jego spółek.
SpaceX wysyła w kosmos satelity wojskowe, zabiera astronautów na stację kosmiczną ISS i na wiele sposobów jest powiązany z Pentagonem i NASA. Według informacji „New York Timesa” tylko w ubiegłym roku spółki Muska otrzymały zamówienia publiczne o wartości trzech miliardów dolarów (2,85 miliarda euro).