Nikt w historii Niemiec nie zarobił jako manager takiej sumy jak szef Porsche Wendelin Wiedeking. W roku rozrachunkowym 2007/2008 zarobił on… 100 milionów Euro, niebotyczna sumę, nie tylko za wykonaną pracę ale również za udziały w zysku firmy. Wiedeking były już szef Porsche został pierwszym managerem zatrudnionym w firmie w Niemczech, który przekroczył próg 100 milionów euro. Skąd to wiadomo, ano z aktu oskarżenia, który wniosła prokuratura stuttgarcka przeciwko Wiedekingowi i byłemu dyrektorowi finansowemu Porsche Holgerowi Härterowi. Zarzut dotyczy manipulacji rynkowych a z 241 stron aktu oskarżenia wynika, że były szef Porsche otrzymywał stałą pensję w wysokości dwóch milionów euro i bonus w wysokości 500 tysięcy euro. Do pensji i nagrody doszła niebagatelna suma wynikająca z udziału w zyskach w wysokości 98,079,669.93 Euro. Udział w zyskach miał Wiedeking od 1992 roku, kiedy to został szefem Porsche. Wówczas to banki zgodziły się na podwyższenie kapitału po tym jak on sam zagwarantował własnym prywatnym majątkiem ten proces stając się patronem Porsche.
Wtedy także rodzina właścicieli Porsche oraz sam Piëch zagwarantowali mu jako wynagrodzenie udział w zyskach. W latach 2005 do 2008 zebrało się dzięki temu “trochę grosza” bo…. ponad 188 milionów Euro.
Po rozstaniu w 2009 roku z Porsche zainwestował w ponad 20 firm, w tym w sieć gastronomiczną, podobno osiągając duży sukces.