Dywidendy bardziej opłacalne niż lokaty bankowe
Niemieccy ciułacze odpływają od banków, które proponują roczną stopę oprocentowania na poziomie 0,4 procent. Spadło też zainteresowanie obligacjami skarbowymi, z których po 30. latach można wycisnąć 0.6 procenta a na 10- letnich 0.17 procenta. Nie dziwi prawdziwy run inwestycyjny na papiery notowane na niemieckiej giełdzie DAX. Dywidenda z akcji DAX to przynajmniej 3 procent rocznie.
30 z notowanych na giełdzie spółek wypłaciło w ubiegłym roku rekordową dywidendę wynoszącą prawie 30 miliardów euro. 11 z tych 30 spółek odnotowało kolejny rok wzrostów dywidendy dla swoich akcjonariuszy. W związku z faktem, że brak alternatywy inwestycyjnych rośnie popularność długoterminowych inwestycji w akcje. Wielkie korporacje znakomicie wyczuwają ten trend. Daimler w tym tygodniu dokłada 2.45 euro do akcji, wypłacając najwyższą dywidendę w historii grupy. Nie należy jednak do grupy najwyższych płatników dywidendy na DAX.
Rosnące dywidendy mają wytworzyć większe zaufanie u inwestorów. Dalej chodzi też o pozyskanie jeszcze większej liczby inwestorów, co spowoduje, że zyski korporacji poszybują dalej w górę. Ernst & Young uważa, że dywidendy w nadchodzących latach będą rosły.
Dla lokujących swoje oszczędności w akcjach nawet 3, 4 procentowa dywidenda staję się bezużyteczna, jeżeli spadnie wyraźnie wartość akcji.
Dlatego najważniejszym kryterium atrakcyjności inwestycji w akcje nie jest wysokość stopy dywidendy, ale wiarygodność firmy: Tylko te firmy, które rokrocznie zwiększają wysokość dywidendy dla akcjonariuszy i potrafią ustabilizować wartość akcji zasługują na miano “Top-Dividendentitel”. Według danych Ernst & Young, w chwili obecnej siedem niemieckich firm zasługuje na to miano. Dla inwestorów, grubość portfela zależy także od tego jaki procent skonsolidowanych przychodów netto jest im wypłacana. Ale to już temat na inną analizę i inny ranking.