Dla Airbusa i Boeinga linie wschodzące lotnicze takie jak Emirates, Etihad i Katar sa bardzo ważnymi klientami. Badanie przeprowadzone przez bank inwestycyjny CRT Capital wskazują, że portfel zamówień może ulec dużemu zmniejszeniu w najbliższych latach.
Analiza opublikowana w czasopiśmie branżowym “Aviatonweek” wskazuje na konflikt w sprawie pomocy państw arabskich dla tych “zatokowych” linii co może mieć przełożenie na regulowanie należności przez nie Airbusowi i Boeingowi. Pomoc ta zdaniem banku CRT ma stanowić przeciwwagę na rosnący protekcjonizm państwa w USA i krajach europejskich.
Na dalsze zakupy samolotów przez “zatokowców” negatywny wpływ ma też niska cena ropy i mniejsze wpływy do kasy arabskich szejków. Nie ułatwia pracy silna presja na przewoźników arabskich spowodowana nadmiarem “mocy” przerobowej, słabym wzrostem gospodarczym oraz różnicami kursowymi jak i ostrą konkurencją.
W księgach zamówień Airbusa i Boeinga widnieje w chwili obecnej 12000 rezerwacji. Aż 7 procent z tej liczby zamówiły linie “zatokowe”. Walka o klienta trwa także w liniach wschodnioazjatyckich.
Analiza opublikowana w czasopiśmie branżowym “Aviatonweek” wskazuje na konflikt w sprawie pomocy państw arabskich dla tych “zatokowych” linii co może mieć przełożenie na regulowanie należności przez nie Airbusowi i Boeingowi. Pomoc ta zdaniem banku CRT ma stanowić przeciwwagę na rosnący protekcjonizm państwa w USA i krajach europejskich.
Na dalsze zakupy samolotów przez “zatokowców” negatywny wpływ ma też niska cena ropy i mniejsze wpływy do kasy arabskich szejków. Nie ułatwia pracy silna presja na przewoźników arabskich spowodowana nadmiarem “mocy” przerobowej, słabym wzrostem gospodarczym oraz różnicami kursowymi jak i ostrą konkurencją.
W księgach zamówień Airbusa i Boeinga widnieje w chwili obecnej 12000 rezerwacji. Aż 7 procent z tej liczby zamówiły linie “zatokowe”. Walka o klienta trwa także w liniach wschodnioazjatyckich.