Air France wczoraj i dziś. Francuska linia obchodzi 90.urodziny

AktualnościWiadomości

W tym roku o 30% mniej sezonowych ofert pracy. W wakacje czeka nas boom?

Co roku już w kwietniu widać było delikatny spadek bezrobocia związany z pojawianiem się prac sezonowych. W tym roku jednak, jak wynika z danych GUS, bezrobocie w kwietniu wzrosło o 0,4 pkt proc. w porównaniu do marca. Podobną tendencję odnotowano w maju. Było to związane z epidemią koronawirusa, która wpłynęła na ograniczenie liczby miejsc pracy sezonowej o ok. 30%. Odbicie może nastąpić w wakacje, bo ruszyła turystyka. Eksperci Personnel Service wskazują, że osoby wykonujące wakacyjne prace sezonowe, takie jak instruktor, opiekun czy kelner, mogą zarobić od 13 do 25 zł netto za godzinę.

Pierwsze letnie prace sezonowe w Polsce zazwyczaj pojawiają się już w kwietniu i dotyczą głównie zbioru owoców czy warzyw. Kolejne możliwości do zarobku przynoszą miesiące wakacyjne, gdy obroty zwiększa branża turystyczna. Zdaniem ekspertów Personnel Service ten rok będzie wyjątkowy – na skutek epidemii koronawirusa liczba miejsc pracy sezonowej spadła o ok. 30% w porównaniu rok do roku. To może jednak zwiastować zatrudnieniowy boom w okresie lipiec-sierpień.

– Pandemia wyhamowała wiele branż, w tym przede wszystkim handel i turystykę, które jako pierwsze odczuły skutki trwającej izolacji społecznej. Obecnie obostrzenia są luzowane, gospodarka stopniowo odmrażana, a chęć Polaków do wybrania się na wakacje w kraju większa niż zazwyczaj. Dlatego już teraz pojawia się wiele ofert pracy sezonowej właśnie w miejscowościach turystycznych. Kelnerzy, instruktorzy, opiekunki do dzieci, hostessy czy ratownicy nie będą mieli problemów z pracą. Nadal też można znaleźć zatrudnienie w rolnictwie i ogrodnictwie. Ze względu na ograniczony napływ pracowników z Ukrainy, zapotrzebowanie na Polaków do wykonywania prac sezonowych w tych sektorach wzrosło – zauważa Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service i ekspert ds. rynku pracy.

Kto w wakacje zarobi najwięcej?

Eksperci Personnel Service przyjrzeli się strukturze zarobków w najpopularniejszych zawodach sezonowych – nie ma bowiem wątpliwości, że urlopowicze nie zrezygnują z ulubionych, wakacyjnych aktywności. Oferowane stawki są na zbliżonym poziomie do lat ubiegłych. Na najwyższe zarobki, ok. 25 zł netto/h mogą liczyć instruktorzy surfingu lub kitesurfingu. Od pozostałych profesji dzieli ich przepaść, ponieważ kolejny na liście – kelner – może liczyć na ok. 20 zł netto/h i to już uwzględniając napiwki. Opiekun lub opiekunka do dziecka zarobią ok. 18 zł netto/h, a pomocnik kucharza w małej gastronomii 15 zł netto/h.

– Prace sezonowe często są podejmowane przez studentów, którzy w okresie wakacyjnym chcą sobie dorobić. Praca w małej gastronomii, punktach sprzedaży, kelnerowanie czy opieka nad dziećmi to dobry sposób na odłożenie pieniędzy, potrzebnych do utrzymania się przez kolejne miesiące. Jeżeli taka młoda osoba ma odpowiednie uprawnienia np. instruktora sportu ekstremalnego, może liczyć na naprawdę wysoką stawkę – mówi Krzysztof Inglot.

Na drugim biegunie pod względem zarobków znajdują się takie zawody sezonowe, jak uliczny sprzedawca (13 zł netto/h), pokojówka (13 zł netto/h) czy pomocnik przy zbiorach (13,5 zł netto/h). Niewiele więcej zarobią także ratownicy (13,75 zł netto/h), hostessy/promotorzy (14 zł netto/h) czy opiekunowie kolonijni (14,5 zł netto/h).

Polecane artykuły
AktualnościWiadomościwojna Ukraina

Mniej ukraińskich rolnych towarów bezcłowych w UE

AktualnościEnergiaITWiadomości

Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych

AktualnościWiadomości

Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów

AktualnościWiadomości

Poparcie Europejczyków dla Ukrainy pozostaje silne

Zapisz się do Newslettera
Bądź na bieżąco i otrzymuj najnowsze artykuły
%d bloggers like this: