Powraca jak bumerang temat podwójnej moralności wielkiego biznesu amerykańskiego, który trzyma swoje pieniądze w bankach zagranicznych. Bloomberg zaglądając do kieszeni potentatów amerykański obliczył, że jest to astronomiczna suma 2.1 bilionów dolarów.
Najwięcej zgromadziło zagranica osiem amerykańskich firm technologicznych czyli m.in.
Microsoft, Oracle, Apple i Google. W czołówce znajduje się też General Electric posiadający w zagranicznych bankach aktywa o wartości 119 miliardów dolarów. Dobre wyniki tych spółek w ubiegłym roku rozrachunkowym spowodowały znaczny wzrost bo aż o 20% aktywów zagranicznych. Duże korporacje lokują swoje środki zagranica przede wszystkim ze względów podatkowych czyli lokują tam, gdzie te podatki są najmniejsze. Skarb USA traci miliardy ale podjęto już działania aby ukrócić te praktyki. Bloomberg uważa, że będzie to dla administracji waszyngtońskiej przysłowiowa walka z wiatrakami.
A jest o co walczyć. W ciągu czterech lat Microsoft potroił swoje rezerwy zagraniczne a Apple zwiększył w porównaniu do 2010 roku zwiększył 6 krotnie swoje rezerwy do wartości 69,7 miliardów dolarów.