
Pomimo spadku sprzedaży, kandydat giełdowy Porsche odwrócił się i zarobił więcej w pierwszej połowie roku. Jak poinformowała w czwartek filia Volkswagena w Stuttgarcie, sprzedaż wzrosła o 8,5 procent do 17,9 miliarda euro w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.
Producent wcześniej informował, że od stycznia do końca czerwca do klientów trafiło około 5 proc. mniej samochodów. Oprócz ograniczeń spowodowanych ponownym wybuchem pandemii koronowej w Chinach i na innych rynkach, negatywny wpływ miały wąskie gardła w komponentach i problemy w obszarze logistyki.
W czwartym kwartale na giełdzie ma trafić 12,5% udziałów w spółce Volkswagena. Dla szefa Porsche, Olivera Blume, będzie to jednak nie tylko wyzwanie ze względu na obecnie słabe otoczenie rynkowe, ale także dlatego, że we wrześniu zastąpi on szefa VW Herberta Diessa i jednocześnie nadal będzie przewodził Porsche.