Wakacje okazały się koszmarem. Biuro podróży, zamiast zapewnić nam luksusowy wypoczynek, zafundowało szereg uchybień. Czujemy, że był to zmarnowany urlop. Jak dochodzić swoich praw i uzyskać rekompensatę za nerwy, stres, a przede wszystkim – stracony czas?
Aż 45% Polaków deklaruje, że wie o przysługującym im prawie do reklamacji i o możliwości otrzymania odszkodowania. „Niezadowoleni turyści liczą na odszkodowanie, tzn. zwrot dodatkowych kosztów poniesionych w podróży lub zwrot części ceny nieudanej wycieczki. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że można ubiegać się także o zadośćuczynienie za zmarnowany urlop” – mówi serwisowi infoWire.pl Bartosz Kempa, radca prawny z Kancelarii Prawnej Kempa i Wspólnicy oraz serwisu Zmarnowanyurlop.pl. Stanowi ono rekompensatę za niedogodności i rozczarowanie z powodu tego, że warunki zastane na miejscu znacznie różniły się od tych, które biuro podróży gwarantowało nam w umowie.
Jeśli chcemy złożyć reklamację, powinniśmy pamiętać o dwóch ważnych elementach. Musimy wskazać uchybienia biura podróży – najlepiej, żeby były one udokumentowane zdjęciami i nagraniami filmowymi – oraz określić roszczenia, czyli przedstawić, że oczekujemy odszkodowania i zadośćuczynienia od organizatora wycieczki za nasz zawód i przebyty przez nas stres.
Biuro podróży ma 30 dni na ustosunkowanie się do reklamacji. Brak odpowiedzi oznacza, że sprawę rozpatrzono pomyślnie. Bardzo często zdarza się jednak, że dostajemy pismo z odmową. Nie należy się tym zrażać. Warto zwrócić się z problemem do profesjonalistów i dochodzić swoich praw w sądzie. Można liczyć, że zrekompensuje nam on zawiedzione nadzieje, mianowicie zasądzi na naszą rzecz nie tylko kwotę odszkodowania, lecz także – zadośćuczynienia za zmarnowany urlop.