Amerykański producent układów scalonych Intel odnotował spadek sprzedaży szósty kwartał z rzędu z powodu słabego popytu, ale zaskakująco wyszedł na plusie. Z 15 procent do 12,9 miliarda dolarów spadek sprzedaży nie był tak duży, jak obawiali się analitycy. Skorygowany zysk spadł o połowę do 13 centów na akcję, analitycy spodziewali się straty. W bieżącym kwartale grupa przewidywała sprzedaż na poziomie od 12,9 do 13,9 miliarda dolarów i zysk na akcję w wysokości 20 centów w czwartek po zamknięciu giełdy w USA. Oba są powyżej wcześniejszych oczekiwań obserwatorów rynku.
„Nasze wyniki za drugi kwartał przekroczyły górną granicę naszych oczekiwań” — powiedział dyrektor generalny Pat Gelsinger (62 l.) o liczbach. Dane zostały również dobrze przyjęte na giełdzie: akcje wzrosły o 6 procent w obrocie poza godzinami pracy.
Rynek komputerów PC, dla którego głównie produkuje Intel, załamał się w zeszłym roku po zakończeniu pandemii, ponieważ ludzie zgromadzili zapasy komputerów i innych urządzeń elektronicznych do domowego biura i rozrywki. Obecnie pojawiają się oznaki, że rynek osiągnął dno: w drugim kwartale światowy rynek komputerów osobistych skurczył się tylko o 11 procent w porównaniu do 30 procent w każdym z dwóch poprzednich kwartałów. W analogicznym oddziale Intela, który odpowiada za dobrą połowę sprzedaży grupy, 12-procentowy spadek sprzedaży był również znacznie mniejszy niż w poprzednich kwartałach.
Technologia centrów danych spadła o 15 procent do 4 miliardów dolarów. Tutaj również sprzedaż w pierwszym kwartale spadła o prawie 40 proc. Wciąż wysokie zapasy będą prawdopodobnie nadal spowalniać działalność w pozostałej części roku, powiedział dyrektor finansowy David Zinsner (54 l.). Niedawno Intel stracił udział w rynku na rzecz rywala AMD w centrach danych. W wciąż niewielkim oddziale odlewniczym, w którym Intel produkuje chipy na zlecenie innych producentów, sprzedaż w drugim kwartale wzrosła czterokrotnie. Z produktami dla centrów danych, w które mocno inwestują dostawcy chmury, tacy jak Microsoft czy Alphabet, oraz sztuczną inteligencją (AI), Intel zanotował z kolei obroty o ponad 15 proc. mniejsze.
„Myślę, że można śmiało powiedzieć, że Intel walczy o znaczenie w sztucznej inteligencji” — skomentowała liczby Jenny Hardy, zarządzająca funduszem w GP Bullhound. Niemniej jednak Gelsinger chce zaangażować się w ten rynek, który jest zdominowany przez rywala Nvidię: „Jesteśmy dobrze przygotowani, by skorzystać ze znacznego wzrostu AI” – powiedział prezes, który niedawno zapowiedział wielomiliardowe inwestycje w nowe zakłady.
Mniej więcej miesiąc temu Intel przypieczętował budowę nowej fabryki chipów w Magdeburgu, która miałaby kosztować ponad 30 miliardów euro. Dzięki miliardowym subsydiom, które Gelsinger wyłudził od państwa, szef Intela był w stanie zarezerwować kolejny sukces w przywróceniu dawnego pioniera chipów. Gelsinger próbuje przywrócić branżowego giganta na właściwe tory po opóźnieniach w nowych generacjach procesorów i innych problemach. Jego plan obejmuje między innymi uczynienie z Intela producenta kontraktowego dla innych dostawców chipów.
Grupa zamierza zainwestować mniej więcej tyle samo co w Magdeburgu w dwa inne zakłady w Izraelu iw Polsce . Ze względu na nieprzerwany popyt i hojne dotacje z wielu krajów eksperci spodziewają się dalszego wzrostu w branży.