Pandemia mocno uderzyła w Hugo Bossa. Skutki kryzysu koronowego pchnęły grupę modową Hugo Boss głęboko w czerwoną strefę w drugim kwartale. Przez drugą połowę roku grupa znana głównie z męskich garniturów znów była pewniejsza siebie. Jednak dyrektor finansowy i obecny rzecznik zarządu Yves Müller (50 l.) nie mogli się podzielić prognozami. Wątpliwości są nadal zbyt duże, ale ma nadzieję, że można uniknąć drugiej fali koronowej.
„Zgodnie z oczekiwaniami, drugi kwartał był bardzo wymagający. Skoncentrowaliśmy się w pełni na wdrożeniu naszych środków zapewniających stabilność finansową Hugo Bossa” – powiedział we wtorek Müller. Hugo Boss zwiększył swoją pożyczkę konsorcjalną do 633 mln euro i zabezpieczył dalsze pożyczki na 275 mln euro, z których część jest zabezpieczona przez bank państwowy KfW.
Strata po załamaniu sprzedaży w drugim kwartale
W drugim kwartale około połowa wszystkich sklepów była zamknięta, powiedział Müller podczas telekonferencji na temat kwartalnych danych. Z powodu tych zamknięć sklepów sprzedaż spadła o 59 procent do 275 milionów euro. Szczególnie ucierpiał biznes w Europie i Ameryce, który stanowi około 85 procent sprzedaży Grupy.
Ponadto zamieszki i demonstracje w maju i czerwcu negatywnie wpłynęły na biznes w Stanach Zjednoczonych. Natomiast aktywność w Chinach ożyła, wracając w maju do wzrostu. W czerwcu Hugo Boss odnotował dwucyfrowe stopy wzrostu skorygowane o różnice kursowe.
Silny biznes internetowy, nadzieja na ożywienie w drugiej połowie roku
Biznes online również rozwijał się pozytywnie,i wzrósł o 74 procent. Grupa wygenerowała w ten sposób jedną piątą sprzedaży za pośrednictwem własnego sklepu internetowego i witryn partnerskich, takich jak Zalando. Hugo Boss chce dalej rozwijać ten model koncesji. W drugiej połowie roku grupa według Müllera planuje również sprzedaż przez Amazon. Ogólnie rzecz biorąc, sprzedawca odzieży jest motorem handlu elektronicznego. Hugo Boss obecnie otwiera 24 nowe rynki, ostatnio w Kanadzie i Meksyku.
Strata operacyjna (EBIT) wyniosła 250 mln EUR w kwartale. Rok wcześniej Hugo Boss osiągnął zysk w wysokości plus 80 milionów euro. Najważniejsze było to, że strata była niższa dzięki uldze podatkowej w wysokości 186 mln EUR po zysku w wysokości 52 mln EUR w tym samym okresie ubiegłego roku. Wyniki nie spełniły oczekiwań analityków ze względu na dodatkowe obciążenia.
Hugo Boss jest stosunkowo stabilny finansowo. Tak więc udało się osiągnąć dodatni napływ środków w 2 kwartale – powiedział Müller. W maju firma ogłosiła środki mające na celu zabezpieczenie przepływów pieniężnych w wysokości około 600 milionów euro. Hugo Boss zrobił tutaj duży postęp, mówi Müller. Na przykład koszty operacyjne zostały znacznie zmniejszone, inwestycje o znaczeniu niekrytycznym dla biznesu zostały odroczone, a zapasy znacznie wzrosły. Ponadto dywidenda została zawieszona.
Grupa oczekuje teraz stopniowego ożywienia w drugiej połowie roku. Na przykład w drugim kwartale Hugo Boss co miesiąc odnotowywał stałą poprawę we własnym handlu detalicznym, która utrzymywała się takżena początku trzeciego kwartału.
Po opuszczeniu Langera Müller nie widzi próżni w zarządzaniu
Po odejściu Marka Langera (52 l.) Ze stanowiska szefa w połowie lipca Müller przejął funkcję rzecznika zarządu w trzyosobowym zespole. Nowy CEO Daniel Grieder (58 l.) Obejmie to stanowisko w czerwcu przyszłego roku. Müller nie widzi próżni przywódczej. I tak działalność operacyjna jest zarządzana wspólnie przez trzech członków zarządu.
Müller był pozytywnie nastawiony do przyszłego nowego głównego akcjonariusza Mike’a Ashleya (55). Ashley Fraser Group posiada obecnie prawie jeden procent w Hugo Boss, z opcjami około 10 procent, powiedział manager. Hugo Boss już z powodzeniem współpracuje z firmą Fraser w Wielkiej Brytanii w dziedzinie sprzedaży hurtowej. Odbyła się już rozmowa z przedstawicielami Ashley, którą dyrektor finansowy określił jako „rozsądną”. Zaangażowanie jest długoterminowe i strategiczne. Müller nie widzi również obaw dla pozostałych akcjonariuszy z powodu wejścia Ashley. Włoska przedsiębiorcza rodzina Marzotto jest obecnie największym udziałowcem Hugo Boss z około 15 procentami.