Jak działa model płatności „Kup teraz, zapłać później”?
MARCO RAUTER: Dzięki opcji „ Kup teraz, zapłać później ” klienci mogą kupować towary natychmiast, bez konieczności płacenia bezpośrednio. Cena zakupu zostanie później pobrana z konta w ratach lub jednorazowo. Sprzedawcy internetowi wypadną wówczas z rynku, ponieważ dostawca usług płatniczych przejmuje finansowanie i ryzyko kredytowe. Takie oferty mogą zapewnić klientom większą elastyczność, ale często prowadzą do pułapki zadłużenia.
Gdzie jest haczyk?
Zasada „ Kup teraz, zapłać później ” może skłonić ludzi do szybszego i łatwiejszego podejmowania decyzji zakupowych, szczególnie wśród młodych osób. Proces jest kuszący i często działa za pomocą jednego kliknięcia. Niebezpieczeństwo polega po prostu na tym, że kupujący stracą orientację – zwłaszcza w przypadku dłuższych terminów płatności wynoszących 30, 60 lub 90 dni. Kupujący zapominają wówczas o tym, co już kupili, ponieważ w okresie płatności nie są wysyłane żadne przypomnienia.
Co się wtedy stanie?
Kiedy kwota zostanie ostatecznie wypłacona, konto może nie zostać zasilone lub mogło zostać dokonanych w ten sposób wiele zakupów. Jeśli Twoje dochody są niewystarczające, może to prowadzić do poważnych trudności finansowych, gdyż banki i windykatorzy natychmiast podejmują działania egzekucyjne.
Twoim zadaniem jest doradzanie dłużnikom. Czego doświadczasz w praktyce?
Cóż, kiedyś na konsultacji mieliśmy starszą panią, która powiedziała: „ Kup teraz, zapłać później ” używam do kupowania rzeczy, gdy nie mam pieniędzy na koncie. Chciała sprawić wnuczce prezent i doskonale wiedziała, że przy kasie nie da się tego zrobić za gotówkę ani kartę EC.
Jaki był prezent?
Pani, o której mowa, mówiła o laptopie. Później zepsuły się jej sprzęty kuchenne, które wymieniła, płacąc „ Kup teraz, zapłać później ” . Poczuła się na tyle dobrze w tej sytuacji, że brutalne przebudzenie przyszło dopiero, gdy nie była już w stanie spłacać rat. Popadła w długi i ostatecznie zamknięto jej konto.
Którzy z Twoich klientów najczęściej wpadają w pułapkę „kup teraz, zapłać później”?
To przede wszystkim grupa tych, którzy wychowali się z telefonami komórkowymi i dla których zakupy w Internecie są czymś normalnym. Jest to grupa wiekowa od połowy do końca dwudziestego roku życia. Ponadto blokady związane z koroną w latach 2020 i 2021 sprawiły, że nawet osoby, które nie robiły zakupów online, odkryły tę opcję dla siebie. Kontynuowali ten zwyczaj. Na początku nie jest źle. Jednakże osoby, których konta są zasilane nieregularnie lub które nigdy nie nauczyły się obchodzić z pieniędzmi, są narażone na większe ryzyko.
Dlaczego?
Wydają więcej niż powinni w ciągu miesiąca, a potem są zszokowani, że ten miesiąc był tak „drogi”. Niektórzy następnie ograniczają swoje wydatki w przyszłym miesiącu, ale ryzykują, że przegapią ważne płatności, takie jak czynsz czy prąd. W naszych poradach wielokrotnie podkreślamy, jak ważne jest opłacanie czynszu i prądu, aby nie ryzykować utraty mieszkania. Problem zadłużenia nadal wymaga rozwiązania, czy to poprzez raty, umowy z bankiem mieszkaniowym, restrukturyzację zadłużenia, czy też pomoc rodziny, choć ta ostatnia zdarza się coraz rzadziej.
Czy nie byłoby lepiej zakazać modeli płatności typu „Kup teraz, zapłać później”, skoro są tak szkodliwe?
To po prostu nie jest już możliwe. System zwyciężył. Musimy raczej poprawić wiedzę finansową obywateli poprzez kompleksowe oferty, najlepiej już w szkole. Innym podejściem byłyby mechanizmy spowalniające proces płatności online, np. przerwy pomiędzy poszczególnymi krokami.
Jaką masz radę dla osób, które już są zadłużone?
Skorzystaj z oferty doradztwa. Wiemy, że zadłużenie może być wstydem.