Check Point wykorzystuje sztuczna inteligencję do walki z oszustwami

Czas wolny

Złote zabawki

Kilka lat temu stuknęlibyśmy się w czoło, gdyby ktoś powiedział nam, że inwestowanie w złoto może być niepewną inwestycją. Po wielu latach hossy i rekordowych cenach złota w 2010 roku w zeszłym roku zaczęły się schody dla tego szlachetnego metalu. Prognozy tegoroczne też nie są łaskawe, dlatego aby za wszelką cenę utrzymać ceny tego kruszcu dysponenci dużych ilości złota sprzedaje je, jako komponent luksusowych past do zębów, złoci się nim rowery, noże i ozdabia luksusową bieliznę.Biustonosz ze złotaW czołówce dziwadeł, których złoto stanowi istotny komponent jest biustonosz wyprodukowany przez szwajcarska firmę Rococo Dessous.

Sascha Hertli stworzył tkaninę, której dużą część stanowi splot włókien z 24 karatowego złota. Ten złoty półprodukt wytwarzany jest w Szwajcarii a następnie dalej w USA w pracowni designera Breanna Lee, od lat pracującego dla znanej marki bieliźnianej Victoria Secret.   Zestaw składający się ze złotego biustonosza i majtek to koszt rzędu 3000 euro.  Rodzi się w tym momencie dylemat czy wybrać dla ukochanej bieliznę ze złota czy może klasyczną biżuterię. Złota pasta Pacjenci klinik stomatologicznych, zwłaszcza tych renomowanych wiedzą doskonale, że za super wykonany „garnitur” porcelanowy można zapłacić jak za dobrej klasy samochód. I nie wypada zdaniem wielu, pielęgnować później pastą za pięć złotych… oj nie przystoi.
Najbardziej podatna na różnego rodzaju nowinki nawet w zakresie drobnych towarów Premium od lat jest już Rosja. I dlatego to tam wyprodukowano i znakomicie się sprzedaje pasta do zębów z płatkami złota, ekstraktem z diamentów i mleczka pszczelego i wielu innych za jedyne 15 Euro. Zawartość tej pasty to prawdziwe cuda na kiju. Otóż ekstrakty z oleju z pestek winogron, wanilii i tymolu maja nas chronić przed próchnicą. Pasta jest dostępna o smaku różowego wina. Dlaczego nie o smaku bardziej kojarzącego się dla Rosjanina z luksusem, czyli kawioru i szampana- pytają malkontenci. Ale kto wie, może kiedyś. Pasta ma ponoć niezły smak, ale w tzw. ślepym teście nie do odróżnienia jest od innych produktów na rynku. No z tą różnicą, że wyeksponowana w łazience będzie obiektem zachwytu i lansu jej właściciela.

Golden bike Symbolem statusu pokazywanego na zewnątrz najczęściej bywa automobil – od razy można zobaczyć markę, model i skalkulować cenę.  W samochodach też nawet tych najdroższych można ocenić stopień atrakcyjności kierowcy, który powszechnie uznawany jest, jako wprost proporcjonalny do marki i ceny pojazdu. Ale przez to, że kierowca sporo czasu spędza w aucie, często cierpi na tym jego sylwetka.  Rowery pod tym względem, mają zupełnie inny image – zdrowia i rekreacji. Ale nie są tak prestiżowe, bo ich marka Premium a co za tym idzie wysoka cena jest rozpoznawalna tylko przez fachowców. Inaczej jest tylko w przypadku złotych rowerów produkowanych przez skandynawską firmę, Aurumania, których wartość może określić nawet laik.  Pierwsze złote modele rowerów zaprezentowano 5 lat temu i wywołało to istną burzę wśród miłośników bikingu, z jednej strony zachwytu – to gadżeciarze z i innej krytyki – sportowcy, bo jak można takim cackiem za 21.000 Euro w wersji podstawowej jeździć po normalnych drogach, narażać na błoto, brud i kurz.

Złota oliwa Znamy już wódkę i szampana z płatkami metali szlachetnych, istnieje na rynku woda mineralna z płatkami złota, kucharze ozdabiają już od dawna swoje ekstrawaganckie desery jadalnymi płatami złota – jak niektórzy profanują ich wartość nazywając dodatkiem E175 dostępnym na rynku, jako płatki, serduszka i wiórki. “Golden Olive Oil ” z chorwackiej wyspie Hvar przyćmiewa swoja koncepcją i pomysłem dotychczasowe projekty kulinarne. Luksusowy londyński dom towarowy Harrods złotą chorwacką oliwę ma w swojej ofercie w dwóch wersjach –w butelce o zawartości  0.2 litra za 900 Euro i litrowej flaszce za 4500 Euro. Znawcy twierdzą, że to cena z kosmosu, naprawdę astronomiczna nawet jak za oliwę mega Premium. Przy zakupie tej drogocennej oliwy otrzymamy świadectwa pochodzenia, specjalną ręcznie wykonaną szkatułkę z zamkiem, w której należy oliwę przechowywać, aksamitną torbę i specjalną rękawiczkę do serwowania oliwy. Wyobraźcie sobie państwo macie gości, serwujecie sałatę, najdroższą na świecie i któryś z gości prosi o pokazanie certyfikatu oryginalności pochodzenia oliwy… I wtedy dumnie pokazujecie certyfikat i okazuje się, że zjedli właśnie sałatkę lodową, z paskami grillowanego kurczaka za….. 2000 złotych.

Złota główka Kijek golfowy z normalną główką można już nabyć za 40 Euro. Ale firma specjalizująca się w pozłacaniu przedmiotów codziennego użytku, czy też przeróżnych akcesoriów takich jak np. gwiazda mercedesa, rewolwery, czy cygara reklamuje się, jako ta, która może pozłocić praktycznie wszystko. Zapaleni golfiści złocą wiec w Goldgenie, bo o tej firmie mowa, swoje kije golfowe a dokładniej ich główki 24 karatowym złotem. Takie pozłocone kosztują już 10 razy więcej i osiągają ceny od 400 Euro w górę. Złośliwi golfiści mawiają, że nawet jak się będzie przez kolejnych kilka razy nie trafiało w piłkę i do dołka to i tak będzie się błyszczało na greenie…

Złoty garniak Dla kobiet jak już wspomniałem szyje się złotą bieliznę. A co dla facetów? Zwolennicy szlachetnie uszytych, tradycyjnie eleganckich garniturów cenią sobie bardzo wysoko firmę Scabal.  Założona przez Otto Hertza w 1938 roku firma, była wiodącym światowym salonem krawieckim i sklepem bławatnym na przełomie tysiącleci i jako pierwsza wprowadziła na rynek najbardziej luksusowa tkaninę “Gold Treasure” będącą po części splotem platyny i diamentów. Te tkaniny są do dzisiaj najbardziej popularne w krajach arabskich – garnitur szyty na miarę z tego materiału kosztuje, od 9000 tys. Euro w górę.  Można zażyczyć sobie, np. aby wytkano w procesie tkania nazwisko właściciela i będzie on strukturą tego materiału. Dla tych, dla których garnitur musi być już naprawdę mega wypasiony powinni się skontaktować ze szwajcarskim krawcem z pracowni SuitArt.  Na ostatnich targach zegarkowych w Bazylei zaprezentował on garnitur nazwany „Diamentową zbroją” wyceniony na 2.8 miliona Euro. Dzięki uszczelniaczom nano był wodoodporny, z własnym systemem chłodzenia, według standardów Nato był kuloodporny wysadzany 880 czarnymi diamentami. Oczywiście krawat z jedwabiu, i 24 karatowe złocenia były już w cenie. W takim „garniaku” rola w następnym Bondzie zagwarantowana.

iphone5s_uae_elite_rose_gold_2

IPhone w złocie Apple oferuje swojego najnowszego iPhona 5s w różnych kolorach, w tym także w kolorze złotym, najbardziej popularnym na rynku chińskim i indyjskim. Ale nie o kolor złoty wyłącznie mi chodzi, ale o materiał, z jakiego wykonano obudowę tego smartphona. Kto pragnie trzymać w swoich dłoniach cacko warte 4600 Euro może zamówić w firmie Goldgenie solidną wykonaną z 24 karatowego złota obudowę, którą firma mu dośle opakowaną w bardzo luksusową drewnianą skrzyneczkę. Niektórzy posiadacze takich gadżetów twierdzą, że taki telefon czy złota konsola wytwarzają trudny do opisania intymny i ekscytujący kontakt z królem…. Midasem.

Nóż za 200 tys. Złoty nóż za 52.000 Euro wykonany z białego złota, próby 750 wysadzany 166 brylantami został wykonany przez niemiecką firmę Nesmuk exclusive. Ostrze tego sprężynowego noża jest wykonane z 336 warstw o twardości metalu HRC 61, wypolerowane w technologii DLC, czyli diamond like carbon. Dlatego ma niespotykane właściwości powierzchni i ostrza w porównaniu z innymi powszechnie stosowanymi metalami- gładkość, twardość, objętość chemiczną w kombinacji z niskimi współczynnikami tarcia. Sprężyny noża wykonane zostały z platyny a sama rękojeść ze złota próby 750. Taki nóż według złośliwych komentatorów jest najlepszym lekarstwem na traumy z dzieciństwa, kiedy to rodzice nie chcieli kupić dorosłemu dzisiaj mężczyźnie ukochanej finki. Dzisiaj te łzy z dzieciństwa wynagrodzimy sobie zakupem właśnie takiego najdroższego na świecie perfekcyjnego noża firmy Nesmuk exclusiv. Prekursorem niekonwencjonalnego pozłacania był bohater jednego z filmów z Jamesem Bodem niejaki Goldfinger, który wyzłocił na śmierć dziewczynę Bonda Shirley Eaton. Dzisiaj stosujemy ten szlachetny kruszec już tylko dla naszego lepszego samopoczucia i uwypuklenia statusu społecznego.

Andrzej Mroziński

Polecane artykuły
AktualnościCzas wolnyWiadomości

Jeszcze tylko 10 dni na wykorzystanie zaległego urlopu!

AktualnościCzas wolnyWiadomości

Polacy nie zrezygnowali z wakacji, ale skrócili wyjazdy

AktualnościCzas wolnyWiadomości

7 wskazówek dotyczących cyberbezpieczeństwa na wakacjach

AktualnościCzas wolnyWiadomości

Rynek dóbr luksusowych w 2021 roku osiągnął wartość 30 mld złotych

Zapisz się do Newslettera
Bądź na bieżąco i otrzymuj najnowsze artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *