Air France wczoraj i dziś. Francuska linia obchodzi 90.urodziny

AktualnościWiadomości

Więcej miejsc pracy w USA, ponownie rosną obawy o inflację

Po mocnym początku roku, Dax tylko nieznacznie osłabił się w czwartek. W dużej mierze odrobił swoje umiarkowane straty na początku handlu w porze lunchu. Ostatnio czołowy indeks spadł o 0,3 procent do 14 447 punktów. W ciągu ostatnich trzech dni zyskał dobre 4 proc. i skorzystał z oznak słabnącej presji inflacyjnej.

Jeśli chodzi o inflację, w czwartkowe popołudnie doszło jednak do niepowodzenia: sektor prywatny w USA nieoczekiwanie stworzył w grudniu dużą liczbę miejsc pracy. W porównaniu z poprzednim miesiącem dodano 235 000 miejsc pracy, jak ogłosił w czwartek w Waszyngtonie dostawca usług zatrudnienia ADP. Analitycy spodziewali się średnio tylko 150 000 nowych miejsc pracy. Nowe dane jasno pokazują, że sytuacja na rynku pracy w USA pozostaje solidna. Silny rynek pracy napędza inflację, ponieważ prowadzi do wzrostu płac. Utrudnia to Rezerwie Federalnej USA walkę z gwałtownym wzrostem cen – bardziej prawdopodobne są dalsze podwyżki stóp procentowych. W piątek rząd USA przedstawi oficjalny raport o zatrudnieniu za grudzień.

Wśród poszczególnych akcji DAX akcje Deutsche Telekom wzrosły o 0,4 proc. Skorzystali na tym, że spółka zależna T-Mobile US zaskakująco zwiększyła w IV kwartale liczbę swoich klientów kontraktowych.

W MDax akcje Lufthansy zyskały 1,0 proc. Pomogły im pozytywne nastroje w branży po tym, jak tani przewoźnik Ryanair podniósł swoje cele na rok podatkowy. Sama niemiecka linia lotnicza już w połowie grudnia podniosła swój docelowy zysk ze względu na duże zapotrzebowanie na loty, i to wielokrotnie.

Synlab spadł do rekordowo niskiego poziomu w SDax. Jak poinformował w środę wieczorem największy operator laboratorium w Europie, portugalski organ ochrony konkurencji (AdC) wszczął postępowanie przeciwko dwóm spółkom zależnym.

Hugo Boss zyskał 1,6 proc. Oprócz dobrych wyników sprzedaży Next Group z Wielkiej Brytanii w okresie świątecznym, rynek odniósł się również do zakupów akcji przez CEO Daniela Griedera (61 l.) na kwotę nieco ponad miliona euro.

Poruszały się też oceny analityków. Bank of America obniżył ocenę ProSiebenSat.1 z „neutralnej” do „słabej” i obniżył cenę docelową z 9,00 EUR do 7,10 EUR. Udział stracił 1,5 proc.

Rozdarte przez handel amerykańskie giełdy ostatecznie zdecydowały się na wzrosty w środę. Kurs zygzakowaty charakteryzował kurs przed i po publikacji ostatniego protokołu z posiedzenia Fed. Wiodący indeks Dow Jones Industrial zamknął się o 0,40 procent wyżej, do 33 269 punktów.

Fed zamierza nadal z determinacją walczyć z inflacją. Członkowie Komitetu Polityki Pieniężnej ostrzegali przed “nieuzasadnionym” łagodzeniem warunków na rynkach finansowych, co również sygnalizowało dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej.

Rynki akcji w Azji odnotowały w czwartek wzrosty. Ogólnie pozytywna sytuacja na giełdach w USA dostarczyła również wiatru w żagle w Azji. Siłą napędową było również dalsze otwieranie się Chin po surowych ograniczeniach związanych z koronawirusem. Indeks Nikkei 225 zamknął się o 0,4 procent wyżej. Indeks CSI 300, który wymienia 300 najważniejszych chińskich spółek na giełdach kontynentalnych, wzrósł o 1,9 proc., a indeks Hong Kong SAR Hang Seng zyskał 1,3 proc.

Najbardziej znana na świecie waluta cyfrowa , Bitcoin , nadal znajduje się w stagnacji poniżej poziomu 17 000, a ostatnio była notowana na platformie handlowej Bitstamp za 16 841 USD. Od początku roku kryptowaluta znajduje się pod presją. Bitcoin osiągnął rekordowy poziom 69 000 USD w listopadzie ubiegłego roku.

Ceny ropy nieco odbiły się w czwartek po dużych stratach z ostatnich dwóch dni handlowych. W południe baryłka (159 litrów) ropy Brent z Morza Północnego kosztowała 79,72 USD. To o 1,88 dolara więcej niż dzień wcześniej. Cena baryłki amerykańskiej odmiany West Texas Intermediate (WTI) wzrosła o 1,81 USD do 74,65 USD.

Obserwatorzy rynku mówili o kontraście. Na początku nowego roku ceny ropy gwałtownie spadły, a cena ropy z Morza Północnego spadła o około sześć dolarów w ciągu ostatnich dwóch dni handlowych. Nieoczekiwanie słabe dane gospodarcze z Chin i silna fala koronowa w drugiej co do wielkości gospodarce świata podsyciły obawy o popyt na rynku ropy.

Zwiększenie zapasów ropy w USA nie mogło dodatkowo wpłynąć na ceny ropy rano. Poprzedniego wieczoru ogłoszono, że grupa interesu American Petroleum Institute (API) odnotowała w minionym tygodniu wzrost zapasów ropy naftowej o 3,3 mln baryłek.

Oficjalne dane z obozu spodziewane są po południu. Jeśli rząd USA również poinformuje o spadku rezerw ropy, może to dać nowy impuls rynkowi ropy.

Polecane artykuły
AktualnościWiadomości

Boehringer jest obecnie największą niemiecką firmą farmaceutyczną

AktualnościWiadomości

Producent dóbr luksusowych LVMH cierpi z powodu spadającego popytu

AktualnościWiadomości

Inżynier Boeinga stawia poważne zarzuty producentowi samolotu

AktualnościWiadomości

Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne

Zapisz się do Newslettera
Bądź na bieżąco i otrzymuj najnowsze artykuły
%d bloggers like this: