
Volkswagen zajmuje się w szczególności IPO spółki zależnej Porsche , zajmującej się samochodami sportowymi . Zarząd, za zgodą rady nadzorczej, podjął decyzję o przeprowadzeniu oferty publicznej akcji uprzywilejowanych Porsche AG i ich notowaniu na rynku regulowanym Giełdy Papierów Wartościowych we Frankfurcie – poinformował w poniedziałek wieczorem producent samochodów. Volkswagen podał jako datę koniec września/początek października, ale z zastrzeżeniem dalszego rozwoju sytuacji na rynku kapitałowym.
W przypadku udanej oferty publicznej Volkswagen zamierza zaprosić akcjonariuszy na nadzwyczajne walne zgromadzenie w grudniu 2022 r. do głosowania nad specjalną dywidendą w wysokości 49 procent łącznych wpływów z uplasowania akcji uprzywilejowanych i sprzedaży akcji zwykłych akcjonariuszom na początku 2023.
To, czy mimo zawirowań na rynkach finansowych ostatecznie dojdzie do wartej miliardy IPO, zależy od tego, czy i za jaką cenę inwestorzy będą skłonni kupować akcje Porsche. Krytycy ostrzegają Volkswagena przed IPO w niepewnych czasach. Inwestorzy często trzymają swoje pieniądze razem.
Jednak Volkswagen prawdopodobnie osiągnął już porozumienia z głównymi inwestorami w celu zabezpieczenia lokowania. Według kręgów finansowych VW i Porsche dążą do wyceny od 60 do 80 miliardów euro, a sprzedaż akcji uprzywilejowanych przyniesie od 7,5 do 10 miliardów euro.
Środowiska biznesowe uważają to jednak za zbyt wysokie i oczekują rabatu, także ze względu na ponure prognozy dla branży. Dla porównania, wyceny luksusowych producentów samochodów, takich jak Aston Martin i Ferrari, spadły w tym roku odpowiednio o prawie dwie trzecie i jedną trzecią. Niemieckie Stowarzyszenie Przemysłu Motoryzacyjnego ostatnio obniżyło swoje prognozy sprzedaży samochodów w Europie i USA . W Chinach sprawy mają się lepiej.
Główny udziałowiec koncernu samochodowego Wolfsburg, rodzinny holding Porsche SE, również chce nabyć 25 proc. plus jedną akcję uprawniających do głosu akcje zwykłe perły zarobkowej Porsche AG. Za to Porsche SE ma zapłacić o 7,5 proc. więcej niż cena emisyjna akcji uprzywilejowanych. Im tańsze są one sprzedane, tym mniej rodziny właścicielskie Porsche i Piech musiałyby zapłacić. Dzięki transakcji odzyskaliby bezpośredni dostęp do Porsche AG, który stracili na rzecz Volkswagena po bitwie o przejęcie dziesięć lat temu. Po debiucie Volkswagen miałby 75 proc. minus jedna akcja w całkowitym kapitale Porsche AG.
IPO ma zapewnić Porsche większą swobodę przemieszczania się, a spółce macierzystej Volkswagen gotówkę i wyższą wartość rynkową. O napiętym harmonogramie debiutu io tym, że wszystko ostatecznie zależy od pracowników i przewodniczącej rady zakładowej Danieli Cavallo.
Plany giełdowe ogłosił stary szef VW Herbert Diess. Wdrożyłby go jego następca Oliver Blume, który kieruje grupą od początku września, ale jednocześnie będzie nadal zarządzał Porsche AG. Na początku na szczycie VW zapowiedział dalszą ekspansję e-mobilności. Ponadto Zarząd Grupy, który został znacznie powiększony w okresie Diess, ma zostać ponownie zmniejszony – o jedną czwartą z ostatnich dwunastu do dziewięciu w przyszłości. Eliminuje działy zakupów i sprzedaży i bierze na siebie jeszcze większą odpowiedzialność niż dotychczas . Członek zarządu ds. zakupów Murat Aksel i kierownik sprzedaży Hildegard Wortmann pozostają członkami zarządu marki w VW i Audi.