Co chiński raport na temat handlu zagranicznego oznacza dla świata?

AktualnościGospodarkaHandelWiadomości

Rynek inwestycji w sztukę ma się coraz lepiej

W czasach kiedy stopy procentowe sięgnęły dna, a niektóre banki każą sobie płacić za zdeponowane u nich pieniądze, nie dziwi fakt, że coraz więcej ludzi szuka alternatywnych obszarów na inwestycje. O ponad 20 procent zwiększyły się ceny sprzedaży w domu aukcyjnym Sotheby. W konkurencyjnym domu Christie  ceny wzrosły o 26.7 procenta.  A dlaczego? Ano dlatego, że ludzie zaczęli inwestować duże sumy w obrazy impresjonistów i sztukę nowoczesną.  Odradza się dość mocno moda na inwestowanie w obrazy. Nie dziwi to Petera Raskina, szefa Private Bankingu w banku Berenberg.

Co ma wpływ w chwili obecnej na rosnące ceny dzieł sztuki ?
Jak się prześledzi  listę klientów największych domów aukcyjnych świata, to ma się przeświadczenie, że stale rośnie liczba ludzi mających znakomite rozeznanie w rynku sztuki. Rośnie liczba kolekcjonerów ale i inwestorów w dzieła sztuki, przede wszystkim w obrazy.  Bo jest przekonanie wśród nabywców do sztuki jako do pewnej inwestycji. Na rynku zaczęło sie mówić o “nowych klientach” nie tych z Londynu czy Nowego Jorku ale z Indii, Australii czy Chin.  Ale największe zainteresowanie i popyt na sztukę odnotowano w 2014 roku w USA.  Tam tez dokonano najwięcej transakcji.  Kolekcjoner taki jak Charles Saatchi, który działa na rynku od 30 lat,  zaczynał od wystawiania młodych obiecujących artystów, po czym ich promował i sprzedawał ich obrazy po cenie kilkadziesiąt razy większej. Takich marszandów są już setki. Sam mecenat sztuki już praktycznie nie istnieje. I tyle “papież” inwestycji w sztukę Peter Raskin.

Interesujące jest to co sprawia, że obrazy należą do grupy “blue chips”.  Gdy mówi się o hitach sprzedażowych ciągle wymienia się te same nazwiska Rothko albo Bacona.  Kolekcjonerzy i inwestorzy świetnie się orientują gdzie, co i za ile można nabyć. Mało tego, wiedzą dokładnie ile poszczególni artyści sprzedali w danym roku obrazów.  Sprawcą tego jest Internet. Wiadomo, że Warhol zastąpił Picasso w wolumenie sprzedaży.  Bardzo wysoko w rankingach plasuje się Monet i właściwie jest niedościgniony. Znakomicie sprzedaje się Bacon, podobnie jak Richter, który zdobywa sobie coraz to nowych bogatych klientów.  To są właśnie artyści z 20 osobowej  czołówki najlepiej się sprzedających, których nazywa się na świecie “blue chipami”, ponieważ są atrakcyjni zarówno dla kolekcjonerów jak i  inwestorów.  Ich prace są rozpoznawane na rynku jako świeże i znakomite pod względem jakości wykonania.  Wystarczy czasami wystawić jakąś grafikę czy sygnowaną fotografię  autorstwa znanego artysty aby zobaczyć na aukcji las rąk w górze.  W dłuższej perspektywie ważne jest aby wybrać z 500 nazwisk kilku artystów, dobrze rokujących w przyzwoitej cenie. Aby dokonać właściwego wyboru trzeba mieć wiedzę na temat sztuki, doświadczenie i intuicję.  Można też skorzystać z porady fachowców.

Rynek dzieł sztuki jest uzależniony od pewnych cyklów.  Właściwie rynki, bo wymienia się kilka rynków dzieł sztuki. W pierwszym rzędzie znajduje się rynek dla super zamożnych, dla bogaczy, następnie część nazwana “Wieczorową sprzedażą” i trzeci “blue chips”, który ma największy potencjał rozwojowy.  W drugim rzędzie jest cała reszta gdzie mamy do czynienia ze stagnacją obrotów i szybkim wzrostem kosztów reklamy i targów, podatków.  Może to jest uproszczenie, ale pewne jest, że wszędzie mamy do czynienia z nadpodażą galerii i dzieł sztuki wątpliwej wartości.
Nikt na rynku nie dysponuje przyrządami pomiarowymi, które są w stanie zmierzyć i ocenić sukces prywatnych galerii i dzieł tam wystawianych. Rosnący od lat 70. rynek sztuki ma się dobrze i nic nie wskazuje, że ta hossa w najbliższym czasie miałaby sie skończyć.  Jednakże inwestorzy powinni się zastanowić aby obok najczęstszego podziału i dokonywanych wyborów na sztukę przedwojenną i współczesną, nie powinni odkryć nowego obszaru  zainteresowania. Wszak historia sztuki to nauka bogata i obszerna.

Polecane artykuły
Aktualnościataki cyberCheck PointWiadomości

Pożary w LA oraz kody QR. Wyłudzono dane 80 osób!

AktualnościWiadomości

Richemont błyszczy rekordową sprzedażą w kwartale świątecznym

AktualnościWiadomości

Niemcy gromadzą na swoich kontach biliony euro

Aktualnoście-commerceWiadomości

Akcje Zalando rosną po dobrych danych biznesowych

Zapisz się do Newslettera
Bądź na bieżąco i otrzymuj najnowsze artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *