Brytyjski tygodnik „The Economist” przeprowadził badania, którym poddano 50 miast z całego świata pod względem ogólnie bezpieczeństwa. Wzięto pod uwagę w badaniach szereg czynników, między innymi bezpieczeństwo cyfrowe, bezpieczeństwo pracy, poziom i dostępność służby zdrowia, infrastrukturę czy w końcu bezpieczeństwo osobiste samych mieszkańców oraz turystów.
Co istotne, w rankingu znalazły się nie tylko stolice państw. Z miast europejskich wybrano między innymi Stambuł, Mediolan, Frankfurt czy Barcelonę. Najliczniej w zestawieniu reprezentowana jest Azja, lista objęła bowiem aż szesnaście tamtejszych metropolii. Trzynaście spośród analizowanych miast znajduje się w Europie, siedem w Ameryce Północnej, po sześć w Ameryce Południowej i Afryce (liczonej razem z Bliskim Wschodem), a dwa w Australii.
Bezapelacyjnymi zwycięzcami zestawienia są miasta azjatyckie. Na pierwszym miejscu uplasowało się Tokio, tuż za nim Singapur, a następnie Osaka. Tym samym na ścisłym podium znalazły się dwie japońskie metropolie, w których zarówno mieszkańcy, jak i turyści mogą czuć się najbezpieczniej. Jeśli zaś chodzi o Singapur, to miasto-państwo od dawna słynie z rygorystycznego i skutecznie przestrzeganego prawa, co znajduje swoje odzwierciedlenie w niemal zerowej przestępczości.
Czwarte miejsce to pierwsze europejskie miasto – przyjazny i bezpieczny Sztokholm, którego wysoka pozycja w rankingu nie powinna dziwić, choć mogłaby zostać zachwiana, gdyby analitycy przyjrzeli się również innym miastom z regionu. Zaraz za szwedzką stolicą uplasował się Amsterdam, a na szóstej pozycji Sydney – największa metropolia Australii. Ten najmniejszy kontynent reprezentuje także Melbourne (miejsce dziewiąte), a pierwszą dziesiątkę zamyka Nowy Jork.
Oto dwadzieścia najbezpieczniejszych zdaniem „The Economist” miast na świecie:
1. Tokio
2. Singapur
3. Osaka
4. Sztokholm
5. Amsterdam
6. Sydney
7. Zurych
8. Toronto
9. Melbourne
10. Nowy Jork
11. Hongkong
12. San Francisco
13. Tajpej
14. Montreal
15. Barcelona
16. Chicago
17. Los Angeles
18. Londyn
19. Waszyngton
20. Frankfurt
Uzasadnione wątpliwości może budzić miarodajność zaprezentowanych wyników. Na liście zabrakło na przykład innych poza Sztokholmem miast Europy Północnej. Czy gdyby pod uwagę wzięto Helsinki, Kopenhagę, Oslo czy Reykjavik, szwedzka stolica nadal plasowałaby się tak wysoko?
Brakuje także kilku ważnych aglomeracji z Europy Środkowej. Warszawa, Praga, Budapeszt, Wiedeń zostały z jakichś powodów pominięte. Podobnie jak stolice państw bałtyckich. Gdyby także w nich zbadano poziom bezpieczeństwa, Tallinn z dużą dozą prawdopodobieństwa wyprzedziłby stolicę Francji (miejsce 23.), a Warszawa przypuszczalnie znalazłaby się przed Moskwą (43. pozycja).