Xi Jinping spotkał się z prezydentem MKOl

AktualnościWiadomości

Ryanair ponownie musi obniżyć swoje prognozy ze względu na kryzys Boeinga

Problemy producenta samolotów Boeing pokrzyżują biznesplany taniej linii lotniczej Ryanair jeszcze bardziej niż oczekiwano. Ponieważ Boeing nie jest w stanie dostarczyć wystarczającej liczby samolotów, oczekuje się, że liczba pasażerów w nadchodzącym roku finansowym wzrośnie jedynie do 206 milionów do końca marca 2026 r., ogłosiły w poniedziałek w Dublinie irlandzkie linie lotnicze. Na początku listopada szef Ryanaira Michael O’Leary (63 l.) obniżył swój cel na 2026 r. do 210 mln pasażerów. Zarządzający oczekuje obecnie w bieżącym roku finansowym prawie 200 milionów pasażerów. Oczekuje spadku zysków do 1,55 do 1,61 mld euro, jak zapowiadała irlandzka firma.

W trzecim kwartale do końca grudnia spółka zarobiła więcej niż rok wcześniej. Sprzedaż wzrosła o 10 procent do 2,96 miliarda euro. Nadwyżka wzrosła z 15 mln do 149 mln euro, znacznie przekraczając oczekiwane przez analityków 60 mln euro. Głównym tego powodem były rosnące ceny biletów, wyjaśnił dyrektor finansowy Neil Sorahan. W poprzednim kwartale spadły one o 7 proc.

Amerykański producent samolotów Boeing ogłosił niedawno swoje dane biznesowe za ostatni kwartał, które były gorsze od oczekiwań. Rywal Airbusa spodziewa się straty w wysokości 5,46 dolara na akcję i dalszych miliardowych odpisów aktualizacyjnych . Przyczyną tych problemów w Boeingu były tygodnie strajków pracowników zeszłej jesieni, wyższe koszty pracy w związku z nowym układem zbiorowym oraz trudności w rozwoju i dostawach niektórych modeli samolotów.
Polecane artykuły
AktualnościChinyWiadomości

Xi Jinping spotkał się z prezydentem MKOl

AktualnościWiadomości

Dieta Pudełkowa: Wygoda i Zdrowie na Co Dzień!

Aktualnościataki cyberCheck PointcyberbezpieczeństwoWiadomości

Strategiczne partnerstwo Check Point i Wiz: Nowa era ochrony chmurowej

AktualnościWiadomościwojna Ukraina

Negocjacje na Ukrainie napędzają wzrost Dax

Zapisz się do Newslettera
Bądź na bieżąco i otrzymuj najnowsze artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *