Premier Chin, drugi po prezydencie w stanie, ustępuje. Li Keqiang (66 l.) potwierdził to dziennikarzom w Pekinie. W związku z tym nie chce być ponownie dostępny po zakończeniu swojej kadencji.
Li jest premierem Chińskiej Republiki Ludowej od 2013 roku i pozostanie na stanowisku do marca przyszłego roku. W stosunkach z Niemcami był także ważnym kontaktem dla byłej kanclerz Angeli Merkel w kwestiach gospodarczych . – To ostatni rok, w którym będę premierem – powiedział.
Premier ogłosił swoją rezygnację pod koniec tegorocznej sesji Zjazdu Ludowego. Oczekuje się, że prezydent Xi Jinping zaproponuje kogos na stnowisko premiera.
Stanowisko to jest właściwie ograniczone do dwóch pięcioletnich kadencji – podobnie jak na stanowisku prezydenckim. Li jest zatem eliminowany w ramach rotacji. Jednak prezydent Xi Jinping już w zeszłym roku obiecał wsparcie na trzecią kadencję. Niezwykłe rozszerzenie ma zostać potwierdzone na jesiennym kongresie imprezowym.
W swoim przemówieniu na zakończenie Kongresu Ludowego Li wezwał kraje na całym świecie do wykazania „skrajnej powściągliwości” wobec wojny Rosji na Ukrainie, aby zapobiec poważnej katastrofie humanitarnej. Unikał krytykowania Rosji za inwazję, zamiast tego wypowiadał się przeciwko międzynarodowym te „Sankcje, o których mowa, szkodzą ożywieniu światowej gospodarki” – powiedział Li Keqiang. „Nikt nie jest tym zainteresowany”.
Doroczna sesja chińskiego parlamentu zakończyła się gwałtownym wzrostem wydatków wojskowych i niższym, ale ambitnym celem wzrostu dla drugiej co do wielkości gospodarki. Zgodnie z oczekiwaniami prawie 3000 delegatów w Wielkiej Sali Ludowej zatwierdziło kurs gospodarczy rządu. W niepewności gospodarczej, także związanej z wojną na Ukrainie, premier prognozuje w tym roku wzrost o 5,5 proc.