
Patrząc na świat dookoła nas mówimy o internecie rzeczy, internecie wszystkiego. Pojedyncze gospodarstwo domowe posiada obecnie co najmniej 5 urządzeń podłączonych do sieci – do 2020 roku ta liczba ma wzrosnąć do 20. Ogółem, w perspektywie 5 lat, do sieci mają być podłączone miliardy maszyn.
Obecnie, dzięki rozpowszechnieniu technologii chmury publicznej, urządzenia coraz swobodniej mogą się ze sobą wzajemnie komunikować dzięki otwartemu API. Biorąc pod uwagę estymowaną skalę wzrostu Internetu Rzeczy, przyszłościowa sieć będzie rozproszona, wykorzystując również moc przetwarzania samych urządzeń. Tylko taka infrastruktura będzie w stanie zapewnić oczekiwaną dostępność i wydajność.
Czy i gdzie w tym połączonym świecie jest miejsce dla banków?
Według najnowszych prognoz Gartnera, do końca dekady ilość sensorów obecnych na rynku wzrośnie do 25 miliardów. Sensory te zostaną umieszczone w przedmiotach codziennego użytku począwszy od samochodów, poprzez lodówki, a na zegarkach kończąc. Z innego raportu firmy Deloitte wynika natomiast, że do roku 2020 ponad 50% ogólnej liczby dostępnych sensorów będzie użyteczna dla firm z branży finansowej, a zwłaszcza dla banków i firm ubezpieczeniowych. Według IDC wartość polskiego rynku IoT w roku 2018 osiągnie wartość 3,1 miliardów dolarów. Powyższe analizy i prognozy pokazują, że IoT będzie znaczącym elementem krajobrazu bankowego w najbliższej przyszłości i zmieni sposób, w jaki banki wchodzą w interakcję ze swoimi klientami. Z punktu widzenia banków, najbardziej oczywistymi metodami wykorzystania technologii IoT są: realizacja płatności oraz zbieranie informacji o swoich klientach (zwłaszcza w kontekście analizy behawioralnej). Pozwoli to bankom na znaczącą poprawę tzw. user experience poprzez lepsze profilowanie produktów bankowych oraz maksymalne zautomatyzowanie procesu płatności. Inne scenariusze zastosowania IoT w bankowości zakładają użycie sensorów do zwiększenia bezpieczeństwa transakcji czy usprawnienia procesu identyfikacji klienta.
Można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że IoT obok technologii takich jak Blockchain jest obecnie jednym z najgorętszych tematów dyskutowanych w polskich bankach w departamentach odpowiedzialnych za strategię.
Technologia IoT wymaga większej otwartości na świat zewnętrzny i zmiany podejścia do dostarczania wartości. Trzeba jednak zauważyć, że to właśnie banki były prekursorami komercyjnego zastosowania koncepcji IoT na dużą skalę, bo przecież globalna sieć bankomatów jest jedną z pierwszych jej implementacji. Banki w Polsce na polu wprowadzania innowacji wypadają szczególnie dobrze na tle ich europejskich odpowiedników. Dobrą ilustracją tego zjawiska może być fakt, że w Europie jesteśmy liderem w liczbie transakcji zbliżeniowych. Między innymi innowacje były powodem przyznania Alior Bankowi nagrody “Najlepszy europejski bank detaliczny” przez jury międzynarodowego konkursu “Retail Banker International” w latach 2014 oraz 2015. Polskie banki udowadniają, że na polu innowacyjności mogą z sukcesami konkurować z największymi gigantami branży i to właśnie w naszym kraju wprowadza się ich najwięcej. Wprowadzanie przez polskie banki rozwiązań opartych na koncepcji Internetu Rzeczy nie będzie różniło się od wprowadzania innych innowacji.
Kolejnym komponentem, który pomoże w powstawaniu nowych zastosowań biznesowych
z wykorzystaniem IoT, są rejestry urządzeń i transakcji (kontraktów) zawieranych przez nie. Czy będzie to rejestr rozproszony czy publiczny – pozostaje kwestią otwartą. W tym miejscu pojawia się technologia blockchain, nad którą trwają zaawansowane prace w największych europejskich grupach bankowych.
Dlaczego IoT jest dla banków ważny? Jest to źródło dodatkowych informacji o kliencie, jego zachowaniach, potrzebach, nawykach. Internet Rzeczy jest w stanie pomóc bankom otworzyć się na nowe ekosystemy partnerów (także budowanych spośród klientów), a co za tym idzie na nowe modele biznesowe. Poprawa jakości oferowanych usług poprzez lepsze ich dopasowanie do klienta jest oczywiste.