
Po fiasku planowanej fuzji z Nissanem japoński producent samochodów Honda najwyraźniej chce wznowić rozmowy pod pewnymi warunkami. Jak podał we wtorek Financial Times (FT), powołując się na źródło wewnętrzne, Honda domaga się rezygnacji dyrektora generalnego Nissana Makoto Uchidy (58), aby móc wznowić rozmowy o fuzji. Honda twierdzi, że firma nie przekazała informacji zawartych w raporcie.
Honda i Nissan ogłosiły w grudniu, że rozważają fuzję wartą równowartość 60 miliardów dolarów. W ten sposób powstałby trzeci co do wielkości producent samochodów na świecie, po Toyocie i Volkswagenie. Początkowo planowano osiągnąć porozumienie do końca stycznia, ale rozmowy przeciągały się i ostatecznie zakończyły się fiaskiem w zeszłym tygodniu. Osoby z wewnątrz informowały o rosnących różnicach zdań między zaangażowanymi firmami. Mówi się, że Nissana irytowało to, że Honda chciała przekształcić swojego mniejszego partnera w spółkę zależną.
Kadra zarządzająca również przeprowadza cięcia kadrowe – planuje zlikwidować jedno na pięć stanowisk. Prezes Nissana Uchida chciał pozostać na stanowisku do 2026 roku, ale członkowie zarządu i francuski partner Renault naciskają na niego, by ustąpił ze stanowiska w najbliższych miesiącach. Według doniesień FT, rada dyrektorów Nissana rozpoczęła już nieformalne rozmowy na temat terminu odejścia Uchidy.