Norwegia zawdzięcza swoje bogactwo i dobrobyt wielkim zasobom ropy naftowej i mądremu inwestowaniu przez fundusze państwowe miliardów uzyskiwanych ze sprzedaży ropy naftowej i gazu. Korzystna koniunktura i wzrost cen ropy i gazu spowodowały, że od lat wzrastały wynagrodzenia w tym sektorze gospodarki. Teraz, kiedy ceny surowców znacznie spadły bije się na alarm w Norwegii, że ta gałąź przemysłu może stać się nieopłacalną.
Pracownik na platformie wiertniczej na Morzu Barentsa zarabia 179 tys. dolarów rocznie. Przy obecnej cenie baryłki i spadających cenach ropy tak wysokie zarobki mogą spowodować nieopłacalność wydobycia. Czy Norwegii grozi kryzys i dopłaty do tego biznesu?
Specjaliści twierdza, że wkrótce do listy największych przegranych taniejącej ropy obok Rosji, OPEC-u, Siemensa może dołączyć według Bloomberga właśnie Norwegia. Może tak nastąpić, ponieważ przy cenie 85 dolarów za baryłkę i przy tak wysokich kosztach zatrudnienia projekty wydobywcze staną się nieopłacalne. Ustępujący prezes koncernu Statoil Helge Lund uważa, że granica opłacalności to 100 dolarów za baryłkę. Spadająca cena ropy to nie tylko brak opłacalności norweskiego sektora wydobywczego, ale przede wszystkim spadek i zagrożenie mniejszych wpływów z podatków i obniżenie wzrostu gospodarczego. Produkcja ropy spada od 13 lat. Kiedyś ze względu na wysokie ceny teraz ze względu na spadek sprzedaży. – Norwegia jest bardziej podatne i uzależniona od spadku cen ropy naftowej niż inne kraje – powiedział analityk Swedbank Teodor Sveen Nilsen – Jeśli cena ropy pozostanie przez jakiś czas na obecnym poziomie, dojdzie do zmian w zachowaniu się inwestorów – podsumował analityk.
Statoil już przygotowuje program oszczędnościowy w produkcji i wydajności sektora paliwowego, który ma doprowadzić w 2016 roku do oszczędności w skali 1.3 miliarda rocznie.
Rezerwy walutowe Norwegii nie są jakieś astronomiczne i wynoszą ok. 50 miliardów dolarów. Imponująco jak na pięciomilionowy kraj prezentuje się drugi, co do wielkości państwowy fundusz inwestycyjny na świecie, Norwegian Governmental Pension Found, którego wartość pod koniec grudnia osiągnęła 512 mld dol. Przypuszczam, że te drobne wahania cen ropy i gazy niewiele uczynią stabilnej gospodarce tak dzielnie wspomaganej przez kilkadziesiąt tysięcy naszych rodaków.