Pomimo wsparcia akcjonariuszy Tesli sąd w dalszym ciągu sprzeciwia się uzgodnieniu miliardowego wynagrodzenia dla dyrektora generalnego Elona Muska (53 l.). Sędzia w amerykańskim stanie Delaware w poniedziałek (czasu lokalnego) podtrzymała swoją decyzję podjętą w styczniu, że szef firmy miał zbyt duży wpływ w tle, uzgadniając plan alokacji akcji w 2018 roku.
Pierwotnie plan wynagrodzeń miał mieć łączną wartość 2,6 miliarda dolarów, ale w związku z gwałtownym wzrostem ceny akcji Tesli do czasu podjęcia pierwotnej decyzji kwota ta wzrosła do 56 miliardów dolarów. Bazując na poniedziałkowej cenie zamknięcia, wartość wyniosłaby ponad 100 miliardów dolarów. Po wyroku Musk w poście pod hasłem „X” skomentował, że głosy spółki powinni kontrolować akcjonariusze, a nie sędziowie. Tesla wydała także oświadczenie w sprawie „X”, w którym firma napisała: „Orzeczenie jest błędne i złożymy apelację”.
Musk i Tesla mogą odwołać się do Sądu Najwyższego stanu Delaware, co może nastąpić jeszcze w tym tygodniu. Odwołanie może jednak przeciągnąć się o ponad rok. Na początku tego roku sędzia stwierdził, że Musk utrzymywał bliskie relacje z członkami zarządu Tesli, z którymi negocjował hojne wynagrodzenie. Jednak przed pierwszym głosowaniem akcjonariusze nie byli świadomi zaangażowania. Oznaczało to, że nie mieliby możliwości podjęcia przemyślanej decyzji – tłumaczyła wówczas swój wyrok sędzia. Poparła zatem powódkę, która chciała zerwać umowę z Muskiem.
W czerwcu akcjonariusze Tesli ponownie zatwierdzili ogromny pakiet akcji, ale nie oznaczało to automatycznie, że Musk stanie przed sądem. Tesla może nadal podjąć działania przeciwko obecnej decyzji. Jednak nawet bez pakietu wynagrodzeń Musk pozostałby najbogatszym człowiekiem na świecie. Akcje Tesli spadły w poniedziałek po godzinach w USA o dobre dwa procent do około 349 dolarów. Na początku tego roku, kiedy sędzia podjęła pierwszą decyzję, dokumenty kosztowały mniej niż 200 dolarów.
Akcje Tesli zyskały ostatnio na bliskości Muska z prezydentem-elektem USA Donaldem Trumpem. Inwestorzy obstawiają między innymi utworzenie rządowych ram dla pojazdów w pełni autonomicznych, z których mogłyby wówczas skorzystać także roboty Tesli. W wyniku wzrostu cen wartość rynkowa Tesli ponownie wzrosła do ponad 1,1 biliona dolarów.