Dzięki ciągłemu silnemu biznesowi w chmurze SAP zarobił zaskakująco dobrze. „SAP znów robi wyniki” – powiedział szef firmy Christian Klein (44 l.), przedstawiając w poniedziałek wyniki kwartalne. Zysk operacyjny wzrósł o 35 procent po uwzględnieniu skutków walutowych do 1,94 miliarda euro.
„Wynika to w dużej mierze z szybkiej realizacji naszego programu transformacji” – mówi Klein. Przyniosłoby to dalsze oszczędności, dlatego podnosi prognozę zysku operacyjnego w 2025 roku do 10,2 mld euro zamiast dziesięciu miliardów. Dane te zostały dobrze przyjęte przez inwestorów. Akcje SAP będące przedmiotem obrotu w USA wzrosły o 5,6 procent w notowaniach poza godzinami pracy na Wall Street.
Aby przygotować się na nadchodzącą erę sztucznej inteligencji (AI), SAP wystawia na próbę tysiące stanowisk pracy. Oczekuje się, że zamiast pierwotnych 8 000 restrukturyzacja przedsiębiorstw obejmie od dziewięciu do dziesięciu tysięcy z łącznej liczby około 100 000 stanowisk pracy, powiedział Klein na konferencji telefonicznej. Jak jednak ogłoszono na początku roku, całkowita liczba pracowników pozostanie w dużej mierze taka sama ze względu na przekwalifikowanie i zatrudnienie nowych pracowników.
Jednak w krótkiej perspektywie zwiększony poziom akceptacji ofert odpraw przełoży się na rosnące koszty – wyjaśnia dyrektor finansowy SAP Dominik Asam. Prawdopodobnie byłoby to około trzech miliardów euro. Grupa z Walldorf początkowo utworzyła na ten cel rezerwę w wysokości 2,2 miliarda euro.
Działalność w chmurze napędza rozwój grupy
Według dalszych informacji biznes w chmurze wzrósł w drugim kwartale o jedną czwartą, po uwzględnieniu różnic kursowych, do 4,15 miliarda euro. Portfel zamówień wzrósł nawet o 28 procent do 14,81 miliarda euro. Jednocześnie przychody grupy wzrosły o dziesięć procent, do 8,29 miliarda euro. To pierwszy dwucyfrowy wzrost procentowy od pierwszego kwartału 2019 roku – podkreślił szef SAP Klein.