
Prezesi firm w USA przygotowują się na konsekwencje proponowanych przez prezydenta Trumpa ceł. „Oni się martwią” – powiedział Tim Walsh, prezes KPMG, w ogłoszeniu otwarcia Yahoo Finance. „Prezesi muszą zareagować w związku z taryfami [i] łańcuchami dostaw. Dokonują redukcji kosztów, aby zareagować na te dodatkowe koszty”.
Według najnowszego badania KPMG US CEO Outlook, w którym wzięło udział 400 dyrektorów generalnych firm o rocznych przychodach co najmniej 500 milionów dolarów, „86% stwierdziło, że ich organizacja będzie podnosić ceny towarów i usług w razie potrzeby”. Walsh zauważył, że firmy „podejmują decyzje cenowe w oparciu o to, co mogą wchłonąć ich konsumenci”.
Wyniki sondażu pojawiły się w momencie zaostrzenia stanowiska Trumpa w sprawie handlu. W poniedziałek ogłosił on nowe cło w wysokości 25% na wszystkie średnie i ciężkie ciężarówki importowane do USA, które ma wejść w życie 1 listopada. Decyzja ta, ogłoszona za pośrednictwem posta Truth Social , jest kolejnym dowodem na dążenie Trumpa do ochrony krajowej produkcji. Meksyk jest największym eksporterem tych ciężarówek.
Raport KPMG podkreśla, że cła mogą zmniejszyć zyski, zakłócić łańcuchy dostaw i ostatecznie doprowadzić do wzrostu cen dla amerykańskich konsumentów. „89% respondentów stwierdziło, że cła będą miały znaczący wpływ na wyniki ich działalności i operacje w ciągu najbliższych trzech lat” – wynika z raportu KPMG.
W odpowiedzi 85% prezesów firm stwierdziło, że już modyfikują strategie zaopatrzenia, aby złagodzić skutki, głównie poprzez przeniesienie większej części produkcji i materiałów do Stanów Zjednoczonych. Zmiany te dotyczą różnych branż – w tym handlu detalicznego, technologii, motoryzacji i produkcji.
W kwietniu cła Trumpa z okazji „Dnia Wyzwolenia” zapoczątkowały radykalną zmianę w polityce handlowej USA . Obecnie cło bazowe w wysokości 10% obowiązuje dla większości importu, a wyższe cła „wzajemne” dotyczą krajów o większych nadwyżkach handlowych. Chiny borykają się ze stawkami powyżej 30%, a Brazylia i Indie z cłami w wysokości 50% na wybrane towary. Unia Europejska ustaliła stawkę 15% na mocy porozumienia z sierpnia 2025 roku.
Dodatkowe cła na poszczególne produkty obejmują 50% na stal, aluminium i półprodukty miedziane oraz 25% na samochody i części. Stany Zjednoczone wycofały również zwolnienie „de minimis”, co oznacza, że cały import – nawet przesyłki o niskiej wartości poniżej 800 dolarów – podlega teraz cłu i opłatom.
Dyrektor generalny Forda ( F ) Jim Farley powiedział wcześniej w wywiadzie dla Yahoo Finance na konferencji Pro Accelerate Forda w Detroit , że cła uniemożliwiają amerykańskiemu producentowi samochodów „ jeszcze większe inwestowanie w USA ”, powołując się na przeciwności o wartości 2 miliardów dolarów.
Podczas tego samego wydarzenia dyrektor generalny Union Pacific ( UNP ) Jim Vena wyraził swoje poparcie dla prezydenckiej polityki taryfowej i reshoringu, nazywając ją „ świetną dla gospodarki ” Ameryki.
Według KPMG, prezesi firm nadal są generalnie pewni sytuacji gospodarczej: 84% z nich jest optymistycznie nastawionych do perspektyw rozwoju własnej firmy, a 74% jest przekonanych o perspektywach globalnych. Firma podała, że wśród najważniejszych wyzwań wpływających na decyzje krótkoterminowe znalazły się odporność łańcucha dostaw (34%), cyberbezpieczeństwo (29%) i globalna niepewność gospodarcza (25%). Mimo ogólnej niepewności gospodarczej około trzy czwarte respondentów (74%) stwierdziło, że sztuczna inteligencja jest najważniejszym priorytetem inwestycyjnym.
„Prezesi zaczynają dostrzegać potencjał sztucznej inteligencji, zaczynają dostrzegać agentów i to, jaki wpływ może to mieć na ich działalność” – powiedział Walsh. „Ale teraz technologie te mają również wpływ na to, jak i co firmy oferują na rynku”.