Polskie firmy na dobre rozgościły się na zagranicznych rynkach i odnoszą tam spore sukcesy. Wraz z rosnącą wymianą handlową zwiększa się popyt na usługi walutowe, które na polskim rynku oferują nie tylko banki. Swoją wyspecjalizowaną ofertą o handlującego z zagranicą klienta walczą m.in. instytucje płatnicze.
Jak analizuje NBP, już od wielu kwartałów sytuacja przedsiębiorstw prowadzących działalność eksportową jest lepsza – pod względem dynamiki inwestycji oraz wzrostu zatrudnienia – niż tych, które sprzedają swoje towary wyłącznie w kraju. Szef polskiego oddziału instytucji płatniczej AKCENTA, Radosław Jarema zwraca uwagę, że w tym zakresie pierwsze skrzypce grają duże firmy i korporacje, które mogą generować spore oszczędności dzięki bardzo dobrym warunkom obsługi finansowej w bankach. -Obsługa walutowa małych i średnich firm w bankach wygląda nieco inaczej niż w przypadku firm dużych. Jest na ogół nieco gorsza. Firmy na operacjach walutowych nie generują więc takich oszczędności, jakie mogłyby. Przyczyną jest najczęściej niewiedza, nieznajomość dostępnych możliwości oraz po prostu przyzwyczajenie do instytucji finansowej, która obsługuje całe finanse firmy- zauważa Jarema.
Mniejsi mogą więcej, ale… poza bankiem
Skrojona na potrzeby najmniejszych eksporterów i importerów obsługa walutowa to nisza, którą od kilku lat zawłaszczają instytucje płatnicze. Łącząc wysoki poziom bezpieczeństwa, gwarantowany przepisami prawa, w tym regulacjami unijnymi i nadzorem banków centralnych, instytucje płatnicze oferują niższe ceny przelewów, lepsze warunki prowadzenia rachunków i korzystniejsze kursy walut, a dodatkowo zabezpieczenia przed ryzykiem kursowym.
Klienci instytucji płatniczej posiadają, podobnie jak w banku, rachunek, poprzez który mogą przesyłać, ale i również odbierać płatności od zagranicznych kontrahentów. Wewnętrzny rachunek płatniczy jest na ogół oferowany przez instytucje płatnicze bezpłatnie – tak jest np. w AKCENCIE. MŚP, podobnie jak w banku, mają dostęp do swoich finansów za pośrednictwem bezpiecznej platformy internetowej, ale też mogą kontaktować się ze specjalistami i doradcami. -Instytucje płatnicze nie działają tylko w internecie. W AKCENCIE dużą wagę przywiązujemy do kontaktu osobistego. Mamy swoich przedstawicieli w całej Europie, również w Polsce. Silny akcent na bezpośrednie relacje wynika ze specyfiki naszej oferty, która jest zawsze szyta na miarę dla danego przedsiębiorstwa – podkreśla Jarema.
“Indywidualny krój” oferty oznacza również możliwość negocjacji kursów walut, która jest proponowana wszystkim firmom. Oprócz tego, że kursy są atrakcyjne i można je negocjować, ważna jest liczba walut dostępnych do wymiany, która w bankach jest nieporównywalnie niższa niż w instytucjach płatniczych. – Dostępność tylko kilku czy kilkunastu podstawowych walut w ofercie banków jest dla eksporterów i importerów sporym ograniczeniem. Polskie firmy handlują z całym światem i chcą unikać niepotrzebnego przewalutowania regionalnych walut do euro czy dolara- wskazuje Jarema. Instytucje płatnicze wyróżniają się także niskim opłatami za przelewy, które można sprawdzić w ogólnodostępnych cennikach i porównać z ofertami bankowymi.
Instytucje płatnicze także chronią
W instytucjach płatniczych klienci z sektora MŚP mogą znaleźć także inne usługi potrzebne w prowadzeniu w międzynarodowej działalności handlowej, takie jak np. narzędzia minimalizujące ryzyko kursowe. Najprostszym są forwardy, które chronią marże przedsiębiorcy handlującego z zagranicą. – Przy długim okresie realizacji kontraktu i wysłania lub otrzymania zapłaty sytuacja na danej parze walutowej może się istotnie zmienić. Oznacza to dużą niepewność i trudności w planowaniu finansów. Duże firmy są w stanie takie wahania łatwiej zrównoważyć, w przypadku mniejszych firm to już większy problem- wskazuje przedstawiciel AKCENTY. Radosław Jarema dodaje, że to szczególnie wygodne rozwiązanie dla firm z sektora MŚP, gdyż jest na polskim rynku dostepne za darmo i oferują je zarówno banki, jak i instytucje płatnicze.