Zasada ograniczonego zaufania to wskazana norma zachowania na drodze, ale także w biznesie. Przedsiębiorcy tak jak kierowcy, aby zachować bezpieczeństwo prowadzonej działalności muszą być ostrożni. Najlepiej jeśli przed rozpoczęciem współpracy sprawdzą wcześniej swoich kontrahentów. Z danych BIG InfoMonitor wynika, że ponad 90 proc. firm, które już doświadczyły problemów z fakturami nieopłaconymi na czas, weryfikuje działalność swoich biznesowych partnerów. Ponad połowa z nich korzysta też z BIG.
Układy partnerskie zawiązywane celem osiągnięcia wspólnego dobra, zarówno w sferze prywatnej jak i zawodowej, wymagają wzajemnego zaufania. Jak wynika z raportu CBOS1, wskaźnik zaufania społecznego odzwierciedlający poziom nieufności nad zaufaniem w ostatnich dwóch latach wzrósł do 25 proc. Polacy największym zaufaniem (97 proc.) darzą najbliższą rodzinę. Nieznajomym ufa 45 proc. (czy tak wynika z badań CBOS), a 40 proc. twierdzi, że zaufanie do partnerów w interesach na ogół źle się kończy. Zapewne jest to wynik złych doświadczeń, co potwierdza 28 edycja Raportu BIG o zatorach płatniczych. Według raportu, w co szóstej małej i średniej firmie doświadczającej kłopotów z zatorami płatniczymi, skala zatorów dochodzi nawet do 75 proc. wartości sprzedanych usług i towarów. Na obniżenie poziomu zaufania wpływa również fakt, że przedsiębiorcy w hierarchii regulowania zobowiązań, te wobec kontrahentów uzupełniają na samym końcu.
Najczęstsze sposoby sprawdzania kondycji finansowanej firm
Nic więc dziwnego, że w wyniku złych doświadczeń większość firm sprawdza swoich partnerów biznesowych. W 28 edycji Raportu BIG na temat opóźnień w spłacie zobowiązań, na pytanie o najczęstsze sposoby sprawdzania kondycji finansowej firm-kontrahentów – “Nie wiem, trudno powiedzieć” — odpowiedziało jedynie 6 proc. ankietowanych. Pozostali sprawdzali kondycję finansową swoich przyszłych partnerów biznesowych. Odpowiadając na pytanie: Jak?, mogli wskazać kilka podejmowanych działań. Najczęstszym sposobem weryfikacji jest wywiad wśród znajomych firm. Po tę metodę sięga ponad dwie trzecie ankietowanych (70 proc.).
W największym stopniu jest to domena firm budowalnych, e-commerce, transportowych oraz produkcyjno-przetwórczych. Na drugim miejscu znalazło się sprawdzanie kontrahenta w bazach biur informacji gospodarczej – 59 proc. Spojrzenie do Rejestru Dłużników BIG pozwala ustalić czy nie zalega on z łatnościami m.in. wobec innych dostawców. W wykorzystaniu bazy BIG dominują branże: budowlana, transportowa oraz e-commerce. Popularnym rozwiązaniem weryfikacji rzetelności kontrahenta jest też sięganie do referencji uzyskanych od innych firm – 51 proc. Na referencje najczęściej uwagę zwracają przedstawiciele usług finansowych oraz e-commerce. Prawie co trzeci badany (32 proc.) prosi też przyszłego kontrahenta o przedstawienie zaświadczenia o niezaleganiu z zobowiązaniami publicznoprawnymi. 4 proc. wskazało również na inne sposoby.
– Warto tu zwrócić uwagę, że wśród badanych mamy do czynienia z deklaracją stosunkowo wysokiego wykorzystania bazy BIG. Ma to swoje uzasadnienie. Firmy te, często posiadają nienajlepsze doświadczenia w kontaktach z partnerami biznesowymi. Tym samym mają wyższą świadomość konieczności budowania możliwe najszerszej wiedzy na temat kooperantów, od których współzależy powodzenie ich biznesu – mówi Mariusz Hildebrand, wiceprezes BIG InfoMonitor.
Miękki sposób na dłużnika
Od zatorów płatniczych do utraty płynności finansowej czasami jest bardzo krótka droga. Aby zapobiec utracie płynności finansowej badani przedsiębiorcy, którzy zaznali już kłopotów z płatnościami, często sięgają właśnie po miękkie narzędzia windykacji, do których należy m.in. ostrzeżenie o możliwości wpisania do Rejestru Dłużników BIG, sprawdzenie w bazie BIG czy też wpisanie do bazy. Miękkie narzędzia windykacji wykorzystuje 63 proc. badanych przedsiębiorstw. Wyżej, w hierarchii metod ochrony przed utratą płynności finansowej, są jedynie wewnętrzne procedury ryzyka. Wskazuje na nie 69 proc. ankietowanych. Trzecim pod względem popularności rozwiązaniem jest ocena wiarygodności finansowej kontrahentów z wykorzystaniem narzędzi zewnętrznych. Powołuję się na niego niemal co druga firma (45 proc.).
Przedsiębiorcy słusznie stosują zasadę ograniczonego zaufania
Polaków cechuje ostrożność i brak przekonania z korzyści płynących z otwartości i zaufania, szczególnie w sferze relacji biznesowych. Stosowana w biznesie zasada ograniczonego zaufania, choć z jednej strony może się przyczynić do spowolnienia rozwoju, to przy umiejętnym podejściu daje szanse na pełny i bezpieczny rozwój o ile potrafi się ograniczyć ryzyko współpracy z nierzetelną firmą.
– Rejestr BIG InfoMonitor to doskonałe źródło danych, które znacząco wspomaga proces poszukiwania i prześwietlania nowego partnera biznesowego pod względem wiarygodności finansowej. Dzięki jego wykorzystaniu zaoszczędzimy czas i zmniejszymy prawdopodobieństwo poniesienia strat –podkreśla Mariusz Hildebrand.