Air France wczoraj i dziś. Francuska linia obchodzi 90.urodziny

AktualnościCovid-19Wiadomości

Do lockdownu firmy nie jest potrzebna pandemia, wystarczy zwykły pożar

Pandemia i związane z nią restrykcje w prowadzeniu działalności to jedno, ale nie wolno zapominać też o „codziennych” zagrożeniach, które mogą sprawić wiele problemów przedsiębiorcom. Przekonała się o tym firma OVH – spłonęło jej centrum przetwarzania danych. Z usług przedsiębiorcy korzystały także polskie firmy. W efekcie niektóre z nich nie mogły swobodnie prowadzić codziennej działalności. W wyniku tego zdarzenia ucierpiała zatem nie tylko bezpośrednia ofiara pożaru, czyli firma OVH, ale też jej partnerzy biznesowi. To dobry przykład, żeby przyjrzeć się zasadom funkcjonowania ubezpieczenia przerw w działalności. I to z dwóch perspektyw – zarówno firmy, w której wybuchł pożar, jak i jej partnerów biznesowych, ponieważ w pewnych okolicznościach ubezpieczenie to chroni też od zdarzeń u kontrahentów.

W przypadku firmy poszkodowanej bezpośrednio przez takie zdarzenia, jak pożar, wybuch, powódź czy awarie, uruchomienie polisy przerw w działalności jest bezdyskusyjne. Oczywiście należy wziąć pod lupę, jak zostały skonstruowane konkretne postanowienia umowy ubezpieczenia, w tym dotyczące obowiązków po stronie klienta. Ważne jest także to, ile wynosi tzw. franszyza czasowa – liczona najczęściej w dniach, długość przestoju, za który ubezpieczyciel nie odpowiada oraz w jaki sposób jest ona ustalana. Ograniczenie działalności partnerów biznesowych poszkodowanej firmy, ponieważ są w jakimś stopniu zależni od jej niezakłóconej pracy, również może podlegać ubezpieczeniu. Muszą one posiadać własne ubezpieczenie przerw w działalności rozszerzone o tzw. klauzulę dostawców i odbiorców. Dopiero wtedy mogą liczyć na pokrycie strat wynikających z przestoju u ich kluczowego partnera. Warto pamiętać, że ta klauzula, podobnie jak całe ubezpieczenie, dotyczy wyłącznie przerw z powodu szkód materialnych – zwraca uwagę Łukasz Górny, radca prawny, Dyrektor Departamentu Rozwoju EIB SA.

Od jakich przerw można się ubezpieczyć?

Krótka odpowiedź brzmi – w zasadzie od wszystkich spowodowanych szkodą materialną w mieniu. Wynika to z tego, że ubezpieczenie przerw w działalności (tzw. business interruption) nie jest samodzielną polisą, tylko uzupełniającą, którą można wykupić do ubezpieczenia majątkowego gwarantującego ochronę od wszystkich ryzyk czy w razie awarii maszyn w firmie. Oznacza to, że na mocy tej dodatkowej polisy można pokryć straty finansowe, wynikające z takich zdarzeń, jak pożar, wybuch, awaria linii produkcyjnej czy instalacji sanitarnych. To jednak nie koniec listy. Ubezpieczyciele oferują też wiele klauzul dodatkowych, dzięki którym można zabezpieczyć się właśnie na wypadek szkód u czołowych kontrahentów i partnerów biznesowych, które bezpośrednio wpływają na codzienne funkcjonowanie firmy.

Coraz więcej przedsiębiorców zdaje sobie sprawę, jak ważne jest zabezpieczenie się od zdarzeń mogących uniemożliwić płynną działalność. A jak widać, katalog jest szeroki. Pandemia z kolei pokazała, że wiele firm z większą niż dotychczas uwagą weryfikuje swoje plany ciągłości działania na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń, żeby mieć pewność, że nic im nie umknęło. W ten sposób zainteresowanie ubezpieczeniem przerw w działalności rośnie. Potwierdzają to też różne analizy sposobów zarządzania ryzykiem w firmach. W praktycznie każdej ankiecie badawczej z ostatnich lat przedstawiciele biznesu umieszczają przestój w czołówce swoich zmartwień – dodaje Łukasz Górny z EIB.

Jaką konkretnie pomoc zapewnia polisa od przerw w działalności?

Ubezpieczenie to zapewnia nie tylko rekompensatę strat, ale gwarantuje również pomoc ubezpieczyciela w procesie odbudowy potencjału przedsiębiorstwa oraz utrzymaniu go na rynku. Na co zapewne będzie liczyła firma OVH, jeśli posiadała odpowiednie ubezpieczenie. Ubezpieczony otrzymuje środki równoważące m.in. koszty stałe niepokryte przychodami, w tym takie np. zobowiązania kredytowe oraz utracony planowany zysk operacyjny. Pozwala także na podjęcie działań mających zapewnić ciągłość istnienia marki. Niekiedy może to oznaczać na przykład sfinansowanie zlecenia produkcji czy świadczenia usług w innym przedsiębiorstwie. Ponadto trzeba też zauważyć, że ubezpieczyciel będzie oczekiwał podjęcia przez firmę rozsądnych biznesowo starań, żeby maksymalnie skrócić przestój (w końcu każdy dodatkowy dzień zwiększa wartość odszkodowania, czyli jego wydatki). Utrzymanie przedsiębiorstwa na rynku mimo poważnego zdarzenia wpływającego na bieżącą działalność jest kluczowe w procesie odbudowy. Co z tego, że odszkodowanie pokryje koszty napraw zniszczonego mienia, jak w międzyczasie konkurencja przejmie klientów?

Źródło: EIB SA.

Polecane artykuły
AktualnościCheck PointcyberatakicyberbezpieczeństwoWiadomości

Polacy planują majówkę i urlop a cyberprzestępcy podszywają się pod Airbnb

AktualnościITWiadomości

Ultimatum Komisji Europejskiej dla Tiktok

AktualnościWiadomości

Mistral planuje pozyskać pięć miliardów dolarów

AktualnościWiadomości

Adidas zachwyca swoich akcjonariuszy

Zapisz się do Newslettera
Bądź na bieżąco i otrzymuj najnowsze artykuły
%d bloggers like this: