Rozszerzenie ruchu bezwizowego do Chin

Aktualnoście-commerceWiadomości

Co robi z Tobą pracoholizm – raport pracoholików

„Byłem w Meksyku, na środku oceanu – i pomyślałem o e-mailu”. „Nagle zdałem sobie sprawę, że pracowałem przez ostatnie dziesięć weekendów”. „Nie mogłem spać, ponieważ nie wykonałem zadania z mojej listy rzeczy do zrobienia ”.

Jeśli rozpoznajesz siebie w którymkolwiek z tych stwierdzeń, być może cierpisz na jakąś formę pracoholizmu – niemożność zachowania wystarczającego dystansu od pracy. Przynajmniej tak profesor Malissa Clark z Uniwersytetu Georgia definiuje termin techniczny. W skrajnych przypadkach może to zajść tak daleko, że skupienie się na pracy zdominuje wszystkie inne aspekty życia.

Zespół redakcyjny podzielił zdania szczególnie częste i typowe wzorce na następujące kategorie:

„Nie mogę oderwać się od pracy”

Jedną rzeczą, która łączy wielu pracoholików, jest ich ciągła dyspozycyjność. Nasz czytelnik Ather, menedżer finansowy w Dubaju, donosi: „Jestem uzależniony od sprawdzania służbowych e-maili. W dni powszednie, w weekendy, w nocy, na wakacjach. Ogromnie mnie stresuje, gdy w mojej skrzynce odbiorczej piętrzą się wiadomości.” Ranjeeta, doradca ds. studentów w Hyderabad w Indiach, zauważyła: „W pewnym momencie zacząłem odpowiadać na e-maile o północy”. Regionalny kierownik operacyjny opisuje: „Nawet podczas joggingu zamiast prywatnego, zabrałem ze sobą służbowy telefon komórkowy, aby móc się ze mną skontaktować w każdej chwili.”

Inni czytelnicy mieli ogromne trudności ze znalezieniem wolnego od pracy. „Pracuję w każde wakacje – nawet jeśli w tym czasie nikogo nie ma” – mówi Yosi, wykładowca w Dżakarcie w Indonezji. Anonimowy czytelnik wyznał: „Właściwie w ogóle nie biorę wolnego. A kiedy wyjeżdżam na wakacje  , pracuję zdalnie.” „Ostatecznie chwile, w których przedkładałem pracę nad to, co było dla mnie ważne, zrujnowały mi życie”.

„Ciągle muszę myśleć o pracy”

Pracoholicy często bez przerwy myślą o swojej pracy i zadaniach do wykonania, niezależnie od tego, czy pracują, czy nie. „Marzę nawet o pracy” – powiedziała anonimowa czytelniczka z Singapuru. Konsultant z Frankfurtu nad Menem mówi: „Pewnego weekendu byłem sam i nie miałem nic do roboty, co jest niezwykłe. Uświadomiło mi to dwie rzeczy: smutno mi, że nie pracuję, i nie wiem, co zamiast tego robić”.

Wiele osób stwierdziło również, że ciągłe myśli o pracy uniemożliwiają im realizowanie zainteresowań i pielęgnowanie relacji. „W wolnym czasie odpuściłem wszystko, co odrywało mnie od komputera na dłużej niż 30 minut. „Chciałem być dostępny, gdyby pojawił się problem” – wspomina Terry, który pracuje w branży rozrywkowej w Los Angeles. „Nawet gdy byłem w domu z rodziną i chciałem się zrelaksować, mój umysł ciągle fabrykował hipotetyczne problemy i możliwe rozwiązania” – mówi anonimowy wykładowca. 

Wielu naszych czytelników przyznało, że pracoholizm w końcu doprowadził ich do odłożenia bliskich na bok. „Zacząłem dystansować się od zainteresowań, przyjaciół i rodziny, aby mieć więcej czasu na pracę” – mówi anonimowy czytelnik. „Na przyjęciu o pierwszej w nocy wszedłem do garażu, aby wziąć udział w telekonferencji” – mówi inna.

To, co dla wielu zaczęło się jako wyjątek, z czasem przerodziło się w nawyk, a w pewnym momencie w błędne koło. „Opuściłem jeden ze szkolnych koncertów mojego syna, ponieważ musiałem dotrzymać terminów. Ostatecznie takie momenty jak ta, kiedy przedkładałam pracę ponad to, co było dla mnie ważne, zrujnowały mi życie. I nie mogę znaleźć wyjścia z tego kręgu” – mówi wiceprezes banku w Dallas w Teksasie. Barnisha, menedżer ds. marketingu w Kalkucie w Indiach, mówi: „Nie mam pojęcia, kiedy ostatni raz siedziałem z rodziną przy stole przy obiedzie”.

Jan, menadżerka pielęgniarstwa w Południowej Dakocie, przegapiła nawet ostatnie chwile życia ojca. „Poczułam się zobowiązana wrócić do pracy i zająć się kilkoma pilnymi sprawami, zanim pojadę odwiedzić ojca w hospicjum. Zmarł, zanim tam dotarłem. „Praca zawsze była na pierwszym miejscu, ponieważ postrzegałem ją jako jedyny sposób na udowodnienie swojej wartości”.

„Nie potrafię o siebie zadbać”

Pracoholizm może ostatecznie doprowadzić do tego, że osoby dotknięte chorobą nie będą już miały energii na samoopiekę i zaspokajanie podstawowych potrzeb. Ma to również długoterminowy negatywny wpływ na zdrowie psychiczne i fizyczne. „Praca wzięła górę nad wszystkimi innymi aspektami mojego życia. Nawet takie codzienne czynności, jak wzięcie prysznica czy sprzątanie mieszkania – mówi anonimowy konsultant z Wielkiej Brytanii. Telly, rektor i dyrektor generalny uczelni, dzieli się podobną historią: „Kiedy w czasie pandemii na stałe pracowałem zdalnie, ostateczne granice między pracą a życiem rodzinnym zatarły się. Któregoś sobotniego popołudnia wstałem z kanapy i podszedłem do biurka, aby szybko odpowiedzieć na e-mail. Dziewięć godzin później obudziłem się i zdałem sobie sprawę, że już przez to przepracowałem. Bez jedzenia, picia i nawet pójścia do toalety.”

Mairin, która pracuje w dziale stosunków pracy w Edmonton w Kanadzie, natychmiast wróciła do pracy po wypadku. „Nie czułem się jeszcze dobrze, ale chciałem wrócić do biura. Zignorowałem zalecenia lekarzy i od razu znów się przepracowałem. Gdy koledzy odchodzili, bez wahania przejąłem ich obowiązki. Praca zawsze była dla mnie priorytetem, ponieważ postrzegałam ją jako jedyną okazję do wykazania się”. Megan, menedżerka projektów IT z Wirginii, znalazła się w niebezpieczeństwie innego rodzaju. „Przez cały tydzień nie spałem i prawie nie jadłem, bo szef nalegał, żebym dotrzymał ważnego terminu. Kiedy byłem tak głodny, że nie mogłem już tego znieść, nie mogłem nawet dotrzeć do najbliższego McDonalda – zasnąłem za kierownicą. To mnie cholernie przeraziło.

W rzeczywistości niektórzy uczestnicy badania zgłosili, że obudziły ich problemy zdrowotne. „Kilka miesięcy temu w moim mieście była silna burza” – mówi Mike, konsultant z Florydy. „Drzewa były powalone na drodze i nie mogłem dojechać do biura, w którym stał mój laptop. Kiedy zdałem sobie sprawę, że tego dnia nie mogę pracować, dostałem ataku paniki. Tornado właśnie uderzyło w miasto, a ja wpadłem w panikę, bo nie mogłem sprawdzić poczty e-mail. Tego dnia nie miałem nawet nic ważnego do zrobienia!” Kierownik projektu w Kapsztadzie, który chciał zachować anonimowość, relacjonował: „Dwa lata temu w wyniku wypalenia zawodowego doznałem kilku ataków padaczkowych. Prawie umarłem. Nawet dzisiaj nie pamiętam mojego załamania, czasu w szpitalu ani dwóch miesięcy po wypisaniu. Praca stała się tak ważna, że ​​kiedy psycholog w szpitalu poprosił mnie, żebym opowiedziała coś o sobie, mogłam mówić tylko o mojej pracy. Praca stała się moją tożsamością.”

Drogi wyjscia ze spirali spadkowej

Na przykład:

  • Trzymaj się ograniczeń, które sobie wyznaczyłeś i świadomie wykorzystuj czas wolny. Konsultant z Nowego Jorku zaleca ustawienie w kalendarzu obowiązkowych prywatnych spotkań.
  • Inny czytelnik sugeruje internalizację „dobrego samopoczucia i braku wyczerpania” jako przepisu na sukces projektu.
  • I oczywiście czasami potrzebne są większe kroki. Kilku czytelników zauważyło, że w najlepszym interesie wszystkich pracoholików jest zmiana firmy, jeśli tamtejsze środowisko zachęca do pracoholizmu.
  • Urlop naukowy może również pomóc Ci nabrać dystansu od pracy.
  • Eksperci zalecają  również cyfrowy detoks – na przykład chowanie lub zamykanie służbowego telefonu, gdy spędzasz czas z przyjaciółmi lub rodziną – i znajdowanie czasu na coś, co sprawia ci  przyjemność przynajmniej raz w tygodniu.
  • Profesor Malissa Clark radzi także przestawić „ zegar pracoholika  ”. Rozumiem przez to realistyczne oszacowanie czasu potrzebnego na wykonanie zadania. Ponieważ pracoholicy często biorą na siebie zbyt wiele rzeczy w krótkim czasie.

Uwolnienie się od pracoholizmu może być ciągłą walką. Jak mówi kierownik projektu, który był tak przepracowany, że w pracy zasłabł: „Droga nie była łatwa. Czasami nadal czuję się winny, kiedy się wyłączam. Jakbym nie był wystarczająco dobry i zawiódł moich kolegów. Dlatego codziennie przypominam sobie, że gdybym jutro umarła, moja praca nie miałaby znaczenia. Biznes toczyłby się normalnie, ale życie moich bliskich zmieniłoby się na zawsze, ponieważ mnie stracili.”

Polecane artykuły
Air FranceAktualnoście-commerceWiadomości

Air France wprowadza na rynek swoje własne perfumy - AF001

Aktualnościataki cyberCheck Pointcyberatakicyberbezpieczeństwoe-commerceWiadomości

2024 rokiem ransomware. Polskie instytucje na celowniku i rekordowe wzrosty za sprawą usług hakerskich!

AktualnościWiadomości

Czy Elon Musk chce kupić Tiktok?

AIAktualnościWiadomości

Więcej pieniędzy dla start-upów – Bawaria wyprzedza Berlin

Zapisz się do Newslettera
Bądź na bieżąco i otrzymuj najnowsze artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *