Po awaryjnym lądowaniu Boeinga 737 Max 9 z powodu utraconej części ściany kabiny, amerykański organ regulacyjny FAA zatwierdził protokół inspekcji, który umożliwi wznowienie lotów tego typu. Jak władze ogłosiły w środę późnym wieczorem, linie lotnicze muszą m.in. sprawdzić określone śruby, gniazda i inne elementy. Ma to na celu zapewnienie, że części odpowiadają projektowi samolotu.
„Ten samolot nie będzie użytkowany do czasu zakończenia procesu i potwierdzenia zgodności z pierwotnym projektem” – oznajmiła FAA. Amerykańskie linie lotnicze United Airlines ogłosiły wówczas, że ich samoloty tego typu powinny ponownie wystartować od niedzieli. „Nie przywrócimy do służby żadnego samolotu Max 9, dopóki nie zakończy się dokładny proces kontroli” – zapewnił dyrektor naczelny United, Toby Enqvist . Zaplanowano to na niedzielę.
Następnie organ regulacyjny FAA nakazał tymczasowy zakaz lotów tego typu. W sumie dotkniętych jest 171 samolotów; same linie United Airlines dysponują rozległą flotą składającą się z 79 takich samolotów. W związku z tym linia lotnicza musiała odwołać wiele lotów, a ostatnio spodziewała się poważnych strat finansowych w bieżącym kwartale. Ponadto w środę zamieszanie wywołało zgłoszenie o pękniętym kole w innym modelu Boeinga.