
W styczniu Bill Ackman zainwestował 1,1 miliarda dolarów w akcje serwisu streamingowego Netflix – zaledwie kilka dni po tym, jak podano rozczarowującą prognozę liczby abonentów co spowodowało spadek notowań giełdowych. Amerykański miliarder najwyraźniej uwierzył, w dobry moment bo jego fundusz hedgingowy Pershing Square Capital Management stał się jednym z 20 największych udziałowców Netfliksa – i obiecał skupić się na „horyzoncie długoterminowym”.
Jednak nie może być mowy o horyzoncie „długoterminowym”: po tym, jak Netflix poinformował w środę, że liczba abonentów będzie nadal spadać i obiecał zmienić model biznesowy. Ackman nie czekajac na dalszy rozwój wypadków pociągnął za link i sprzedał cały swój udział w Netflix – ze stratą ponad 400 milionów dolarów, jak raport The Financial Times i CNBC.
Ackman sprzedał ponad 3,1 miliona akcji, które kupił zaledwie trzy miesiące temu po 360 dolarów za sztukę. Akcje Netflixa zamknęły się w środę na poziomie 226 USD za akcję, co oznacza spadek o około 35 procent. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy Netflix stracił około dwóch trzecich swojej wartości rynkowej i od środy był wart zaledwie 100 miliardów dolarów.
Nowojorski miliarder wyjaśnił, że chociaż proponowane zmiany modelu biznesowego, w tym włączenie reklam i śledzenia niepłacących klientów, mają z zasady sens, to sprawią, że Netflix będzie zbyt nieprzewidywalny.
„Chociaż działalność Netflix jest łatwa do zrozumienia, w świetle ostatnich wydarzeń straciliśmy wiarę w naszą zdolność przewidywania z rozsądną pewnością przyszłych perspektyw firmy” – powiedział Ackman w liście do inwestorów. Pershing Square, który obecnie zainwestował 21,5 miliarda dolarów, kupuje tylko kilkanaście firm na raz i wymaga „wysokiego stopnia przewidywalności” w swoich spółkach portfelowych, powiedział Ackman. Inwestor przyznał, że strata z inwestycji Netfliksa obniżyła zwrot funduszu Pershing o 4 punkty procentowe w bieżącym roku.
Netflix poinformował w środę, że w pierwszym kwartale stracił 200 000 subskrybentów. Pierwotnie serwis streamingowy chciał zdobyć 2,5 miliona subskrybentów. Ale Netflix cierpi nie tylko z powodu kryzysu na Ukrainie – w Rosji utracono 700 000 subskrypcji z powodu zawieszenia usługi – ale także z powodu nasycenia rynku i coraz silniejszej konkurencji ze strony Disneya, Apple i Warner Media, które wydają miliardy dolarów na wsparcie. Netflix, pionier streamingu, przegania klientów.