Największy na świecie producent samolotów, Airbus, kusi szefa monachijskiego producenta silników MTU. Dyrektor generalny MTU Lars Wagner (49 l.) powinien przejąć zarządzanie działem samolotów komercyjnych Airbusa po wygaśnięciu jego kontraktu, ogłosiła w środę wieczorem w Tuluzie europejska grupa ds. lotnictwa i obrony. Kontrakt Wagnera w MTU obowiązuje do końca 2025 roku. W Airbusie ma zastąpić obecnego szefa dywizji Christiana Scherera (62 l.).
Szef Scherera i Airbusa, Guillaume Faury, z zadowoleniem przyjął fakt, że po kilku latach pracy w MTU Wagner wraca do producenta samolotów. Faury powinien poprowadzić Airbusa na dłużej. Zgodnie z wolą zarządu akcjonariusze powinni zatwierdzić menedżera na stanowisko dyrektora generalnego na walnym zgromadzeniu w przyszłym roku. Wagner awansował na najwyższe stanowiska w MTU dopiero na początku 2023 roku, zastępując wieloletniego szefa Reinera Winklera.
Tymczasem zyski Airbusa maleją z powodu problemów w dywizji satelitarnej i zbrojeniowej. Skorygowane zyski przed opodatkowaniem i odsetkami (skorygowane EBIT) spadły o 23 procent do 2,8 miliarda euro w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy, jak ogłosiła francusko-niemiecka grupa w środowy wieczór w Tuluzie. Sprzedaż wzrosła o pięć euro do 44,5 miliarda euro po tym, jak Airbus dostarczył od stycznia do września 497 samolotów komercyjnych, czyli o dziewięć samolotów więcej niż rok wcześniej. W trzecim kwartale skorygowany EBIT wzrósł o 39 procent do 1,41 miliarda euro, czyli o dobre 200 milionów więcej, niż oczekiwali analitycy.