
W sporze o zmianę kierunku studiów, której domaga się rząd USA, rząd USA wstrzymuje miliardy dolarów finansowania dla prywatnego, elitarnego uniwersytetu Harvard. Decyzję tę uzasadniono rzekomym lekceważeniem praw obywatelskich i niewystarczającymi działaniami na rzecz walki z antysemityzmem na renomowanym uniwersytecie, który odmawia spełnienia szeregu żądań rządu. Łącznie prezydent USA Donald Trump przeznaczył 2,2 mld dolarów (1,9 mld euro) na wieloletnie dotacje i 60 mln dolarów na wieloletnie kontrakty rządowe z Harvardem, które zostały zawieszone.
Rząd w liście wysłanym w piątek zażądał wprowadzenia szeregu zmian w uniwersytecie, który ma siedzibę w Cambridge niedaleko Bostonu, w amerykańskim stanie Massachusetts, i wezwał go do podjęcia różnych zobowiązań. W liście zażądano, aby uniwersytet zgłaszał federalnym władzom przypadki studentów zagranicznych naruszających kodeksy postępowania, przeprowadził analizę zróżnicowania opinii wśród studentów i pracowników uczelni oraz zaprzestał przyjmowania studentów i zatrudniania pracowników na podstawie kryteriów różnorodności.
Władze Harvardu wcześniej odrzuciły te żądania. „Żaden rząd – niezależnie od tego, która partia jest u władzy – nie powinien dyktować, czego mogą uczyć prywatne uniwersytety, kogo mogą przyjmować i zatrudniać oraz jakie dziedziny studiów i badań mogą realizować” – głosi list prezydenta uniwersytetu Alana Garbera (70). Uniwersytet nie zrezygnuje ze swojej niezależności i praw konstytucyjnych.
Uniwersytety na celowniku rządu
Administracja Trumpa zajmuje stanowcze stanowisko wobec krytyki i niepożądanych opinii i wartości, które umieszcza w spektrum lewicowo-liberalnym. Uniwersytety również znalazły się pod lupą – na przykład z powodu programów na rzecz różnorodności mających na celu przeciwdziałanie historycznej dyskryminacji osób czarnoskórych, kobiet i innych pokrzywdzonych grup. Propalestyńskie protesty na uczelniach w kraju w zeszłym roku, które nasiliły się po wojnie w Strefie Gazy, również wzbudziły niezadowolenie obozu Trumpa.
Inne elitarne uniwersytety, takie jak nowojorski Uniwersytet Columbia, już poszły na ustępstwa w odpowiedzi na groźby ze strony Waszyngtonu – i również spotkały się z krytyką. Na przykład były prezydent USA Barack Obama niedawno zaapelował do uniwersytetów, aby wykorzystały swoje fundusze powiernicze lub obniżyły koszty, zamiast zapobiegać utracie finansowania poprzez uleganie żądaniom Trumpa.