Według szacunków OECD w przyszłym roku gospodarka światowa będzie nadal słabnąć, a inflacja pozostanie wysoka. Oczekuje się, że światowa produkcja gospodarcza wzrośnie w tym roku o 3,0 procent, ale tylko o 2,7 procent w 2024, ogłosiła we wtorek organizacja krajów uprzemysłowionych pod przewodnictwem swojej głównej ekonomistki Clare Lombardelli (44). W 2022 roku było to jeszcze 3,3 proc. Prognozę na rok bieżący podwyższono o 0,3 pkt. proc., a na 2024 r. obniżono o 0,2 pkt.
Duże kraje uprzemysłowione rozwijają się, Niemcy nie
Oprócz Niemiec jedynie Argentyna, która jest chronicznie zadłużona i uzależniona od międzynarodowej pomocy finansowej, prawdopodobnie skurczy się w tym roku. Natomiast wszystkie inne duże kraje uprzemysłowione rozwijają się, w tym Rosja , która objęta jest rozległymi sankcjami . Eksperci OECD szacują, że niemiecka gospodarka upadnie w tym roku o 0,2 proc. W czerwcu nadal uważano, że możliwa jest stagnacja.
W 2024 r. powinien nastąpić wystarczający wzrost na poziomie 0,9 proc., mniej niż 1,2 proc. oczekiwane w czerwcu i taki sam wzrost, jaki Lombardelli przewiduje dla rosyjskiej gospodarki. Niemcy przez długi czas były szczególnie uzależnione od tanich dostaw energii z Rosji, które w dużej mierze zanikły od czasu wojny na Ukrainie.
Inflacja w Niemczech pozostaje wysoka, ożywienie w 2024 r
Zdaniem OECD banki centralne powinny utrzymać kurs do czasu pojawienia się wyraźnych oznak trwałego złagodzenia presji cenowej. Ale tego jeszcze nie można powiedzieć. Eksperci spodziewają się, że w tym roku inflacja w strefie euro wyniesie 5,5 proc., a w Niemczech 6,1 proc. W 2024 roku będzie to prawdopodobnie 3,0 proc. Europejski Bank Centralny celuje jednak w stopę 2 proc. jako optymalną dla gospodarki. Dla USA , które wcześniej rozpoczęły podwyżki stóp procentowych, oczekiwane są wartości na poziomie 3,8 i 2,6 proc.
Chiny rosną wolniej
Chiny w dalszym ciągu notują znacząco powyżej średniej dynamikę wzrostu – na poziomie 5,1 proc. w 2023 r. i 4,6 proc. w 2024 r. Szacunki te zostały jednak znacznie zaniżone. Kluczowym ryzykiem dla światowej gospodarki jest, jak podkreśliło OECD, możliwie jeszcze większe spowolnienie w Chinach. „Wysokie zadłużenie i słaby sektor nieruchomości to istotne wyzwania”. Ponadto konsumpcja tam jedynie stopniowo się ożywia pomimo ponownego otwarcia gospodarki zgodnie z surową polityką koronną.
IMK szacuje ryzyko recesji na 74 proc
Tymczasem ryzyko recesji dla Niemiec pozostaje wysokie. Prawdopodobieństwo tego wzrosło do 74 procent między wrześniem a listopadem, ogłosił we wtorek należący do związku związkowego Instytut Makroekonomii i Badań Ekonomicznych (IMK). Na początku sierpnia przez kolejne trzy miesiące wynosił jeszcze 71,5 proc. Wskaźnik działający zgodnie z systemem sygnalizacji świetlnej – skupiający dane o najważniejszych wskaźnikach gospodarczych – nadal świeci na czerwono, sygnalizując poważne ryzyko recesji. „Niemieckiej gospodarce w dalszym ciągu brakuje impulsów wzrostu” – stwierdził ekspert IMK Peter Hohlfeld . „Nadal wieje przeciwny wiatr z niemal wszystkich kierunków”.
Prawdopodobnie pogorszy się sytuacja w branży budowlanej
Jednocześnie produkcja w branżach energochłonnych boryka się z utrzymującymi się wysokimi cenami energii, stwierdził Hohlfeld. Sytuacja w branży budowlanej prawdopodobnie ulegnie dalszemu pogorszeniu w związku z dalszą podwyżką stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny (EBC) i rosnącymi kosztami finansowania deweloperów. Branża eksportowa boryka się także ze słabym popytem zagranicznym, zwłaszcza z Chin i USA. „W tych okolicznościach produkcja przemysłu jako całość znajduje się obecnie w najlepszym razie w stagnacji” – stwierdził instytut
Według prognozy Bundesbanku kryzys gospodarczy będzie kontynuowany. „Produkcja gospodarcza prawdopodobnie nieznacznie się skurczy w trzecim kwartale 2023 r.” – czytamy w bieżącym raporcie miesięcznym. To ponownie wydłużyłoby fazę braku wzrostu w największej gospodarce Europy: produkt krajowy brutto skurczył się już pod koniec 2022 r. i na początku 2023 r., zanim wiosną osiągnął stagnację. W sierpniu Bundesbank szacował, że latem w gospodarce nastąpi znaczna stagnacja.