Republikański kandydat na prezydenta Donald Trump (78) wzywa do angażowania prezydentów USA w decyzje podejmowane przez Rezerwę Federalną Stanów Zjednoczonych (Fed). „Uważam, że prezydent powinien przynajmniej zabrać głos” – powiedział w czwartek Trump reporterom w Mar-a-Lago na Florydzie. Jest to najwyraźniejszy jak dotąd sygnał zainteresowania Trumpa ingerencją w niezależność Fed, gdyby ten wprowadził się do Białego Domu. „Myślę, że w moim przypadku zarobiłem dużo pieniędzy, odniosłem duży sukces i myślę, że mam lepsze instynkty niż w wielu przypadkach ludzie z Rezerwy Federalnej lub prezes” – powiedział Trump.
W kwietniu „Wall Street Journal” doniósł, że sojusznicy Trumpa przygotowali propozycje, które w przypadku wygrania wyborów podważyłyby niezależność Fed. Kampania Trumpa zdystansowała się wówczas od raportu. Jednak jego czwartkowe komentarze sugerują, że sympatyzuje z jednym punktem propozycji: jeśli zostanie prezydentem, należy się z nim konsultować w sprawie decyzji dotyczących stóp procentowych, a propozycje regulacji banków powinny zostać rozpatrzone przez Biały Dom.
Prezesa Fed i pozostałych sześciu członków Rady Gubernatorów mianuje Prezydent USA i muszą zostać zatwierdzeni przez Senat. Fed cieszy się jednak dużą niezależnością. Twoje decyzje mogą mieć ogromny wpływ na kierunek największej gospodarki świata i światowych rynków finansowych.
Następny prezydent USA – Donald Trump czy Kamala Harris (59 l.) – będzie miał możliwość wyboru kolejnego szefa Fed. Jednym ze sposobów, w jaki Trump mógłby wkroczyć na niepodległość, byłoby wybranie osoby skłonnej wykonać jego polecenie.
Ekonomiści obawiają się, że może to prowadzić do problemów podobnych do tych, które miały miejsce na początku lat 70. XX w., kiedy prezes Fed Arthur Burns znajdował się pod presją prezydenta Richarda Nixona , który go mianował. Nixon wzywał do utrzymania ekspansywnej polityki pieniężnej przed wyborami w 1972 r., pomimo pojawiania się presji inflacyjnej. W 1974 r. inflacja przekroczyła 12 proc. Problem ten pozostawał do czasu, aż nowy prezes Fed, Paul Volcker, nie opanował go poprzez gwałtowne podwyżki stóp procentowych, które wywołały dwie recesje na początku lat 80.