Drugi co do wielkości europejski producent samochodów, Stellantis , rozważa współpracę z chińskim dostawcą na szybko rozwijającym się rynku samochodów elektrycznych w PRL. Grupa badała współpracę m.in. z dostawcą Leapmotor, poinformowała w środę agencja informacyjna Bloomberg, powołując się na osoby z wewnątrz . Podobnie jak konkurencja, Stellantis rozważa inwestycję w lokalnego producenta samochodów elektrycznych, aby ożywić swoją działalność w Chinach. Dodał, że rozważania są w toku i nie ma jeszcze ostatecznej decyzji. Firma odmówiła komentarza w sprawie informacji przekazanych Bloombergowi. Akcje Stellantis ledwo zareagowały na tę wiadomość.
Dla grupy, która legalnie ma siedzibę w Amsterdamie, znaczące wejście do Chin byłoby znaczącym krokiem. Szef Stellantis, Carlos Tavares (65 l.), odwołał w zeszłym roku spółkę joint venture z chińskim dostawcą GAC do produkcji Jeepa, ponieważ był niezadowolony z postępu planów. W przeciwnym razie największy na świecie rynek samochodowy odgrywa jedynie podrzędną rolę w grupie multibrandowej (m.in. Peugeot , Fiat, Chrysler, Jeep). Uwzględniając nieskonsolidowane wspólne przedsięwzięcia, Stellantis dostarczył w pierwszej połowie roku zaledwie około 90 000 samochodów w regionie Azji i Pacyfiku, w tym w Chinach i Indiach . Dla porównania: rywal Volkswagenadostarczył w samych Chinach 1,45 miliona pojazdów.
Wraz z postępującą cyfryzacją zmieniły się wymagania dotyczące wielu zawodów. Wymagane umiejętności są znacznie bardziej dalekosiężne niż te, które można by zdobyć na czystym „szkoleniu IT”. Podnoszenie kwalifikacji odgrywa tę rolę.
Jednak firma z Wolfsburga również przeżywa trudności na wiodącym i szybko rozwijającym się chińskim rynku samochodów elektrycznych. W tym roku główna marka VW musiała oddać swoją wiodącą pozycję na rynku, którą utrzymywała przez dziesięciolecia, lokalnemu konkurentowi BYD , ponieważ Chińczycy są znacznie lepiej odbierani przez klientów ze swoimi niedrogimi samochodami elektrycznymi niż VW. Szef VW Oliver Blume (55 l.) także nie chce na szeroką skalę angażować się w walkę rabatową w PRL.
Zamiast tego VW przeciwdziała temu miliardowymi inwestycjami i nowymi modelami, a ostatnio nawet ogłosił, że chce wspólnie z chińskim producentem samochodów elektrycznych Xpeng rozwijać samochody na swoich platformach, aby szybciej zdobyć przyczółek na rynku. W ostatnich doniesieniach medialnych mówi się także o negocjacjach Volkswagena z Leapmotorem – koncern nie chce tego komentować, powołując się na „spekulacje”.