Air France wczoraj i dziś. Francuska linia obchodzi 90.urodziny

AktualnościWiadomości

Problemy Bundesligi w okresie pandemii

„13 z 36 profesjonalnych klubów stoi w obliczu bankructwa – w tym sezonie”. Taki był tytuł magazynu piłkarskiego „Kicker” na początku kwietnia. Pandemia  sparaliżowała futbol w Niemczech, stabilność finansowa klubów, tak więc konstrukcja Bundesligi została mocno zachwiana. Nagle stało się jasne, jak delikatny jest ten system. Sezon zostanie zakończony w ten weekend w formie gier w obecności duchów. Ogólna sytuacja uległa złagodzeniu – ale tylko trochę.

Mimo, że Bundesligę można zakwalifikować do najbardziej solidnych lig europejskich, wiele profesjonalnych klubów nadal martwi się o swoje źródła utrzymania. Wszyscy zaangażowani muszą zapytać, dlaczego pandemia korony tak gwałtownie uderzyła w Bundesligę – i czego kluby mogą się z niej nauczyć. Ostatnie tygodnie pokazały jedną rzecz: liga musi się zmienić, jeśli chce nadal odnosić sukcesy.

Spojrzenie na dane finansowe pokazuje, że Bundesliga jest bardzo solidna w porównaniu z angielską Premier League, hiszpańską La Liga, włoską Serie A i francuską Ligue 1. Kluby zawodowe w Niemczech są znacznie mniej zależne od pieniędzy telewizyjnych niż cztery inne duże ligi europejskie. W Bundeslidze przychody z telewizji (39 procent) stanowią znacznie mniejszy udział w całkowitych przychodach niż w Premier League (59 procent). La Liga (52 procent), Serie A (58 procent) i Ligue 1 (47 procent) i  są również znacznie bardziej zależne od kroplówki finansowej grup medialnych. To przemawia za pewną elastycznością finansową Bundesligi i większą niezależnością od przegrzanego rynku praw do transmisji.

Ponadto przychody w Niemczech nie wzrosły skokowo w wyniku rosnących pieniędzy telewizyjnych, jak w Anglii, ale stale i nieprzerwanie przez dziesięć lat, dzięki czemu system Bundesligi był również w stanie  dostosowywać się do tej nowej sytuacji. Niższe koszty osobowe w stosunku do całkowitej sprzedaży (skorygowane o przychody z transferów) również przemawiają za solidnością Bundesligi. Podczas gdy niemieckie kluby zawodowe wydają średnio 53 procent swoich dochodów na boisku, w pozostałych ligach te wartości stanowią od 60 procent (Premier League) do 75 procent (Ligue 1). Zrównoważone relacje w Bundeslidze pokazują, że kluby najwyraźniej wydają tylko to, co zarobili.

MŚP zamiast ekstrawagancji

W tym kontekście interesujące jest porównanie Borussii Dortmund z firmami w S-Dax: klub piłkarski, z kwotą 42 procent pod względem kosztów osobowych, jest mniej więcej na poziomie Fielmann AG.  Obłożenie stadionu przemawia również za doskonałą reputacją Bundesligi, wynoszącą średnio 96 procent. Cena biletu wynoszaca średnio 59 Euro to wciąż najniższa cena srenia w porównaniu do innych lig europejskich. Bundesliga jednak pozostaje daleko w tyle za europejską konkurencją, na przykład jeśli chodzi o korzystanie z aplikacji piłkarskich lub interakcję za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Fundamenty niemieckiej Bundesligi są na najwyższym poziomie we wszystkich składowych w Europie – co nie znaczy, że nie można ich rozszerzyć. Tym bardziej zdumiewające jest to, że tak wiele klubów Bundesligi ma oczywiście trudności finansowe. Co jest nie tak?

Wiele klubów jest niedofinansowanych

Sytuacja ekonomiczna drużyn Bundesligi jest trudna do oceny, ponieważ publicznie dostępne dane finansowe wielu klubów są mylące i często nieaktualne. Najbardziej przejrzyste są kluby aktywnie korzystające z rynku kapitałowego, takie jak Borussia Dortmund.  W większości przypadków dostępne są jedynie informacje bardzo retrospektywne na podstawie danych opublikowanych w Dzienniku Federalnym. Różne formy prawne utrudniają także porównywanie i pozwalają jedynie na bardzo ograniczoną ocenę obecnej sytuacji finansowej. Same w sobie zakłócają konkurencję.

Pomimo tych niedoskonałych danych możliwe jest składanie oświadczeń o sytuacji finansowej klubów, na przykład poprzez analizę wskaźnika kapitału własnego. Należy zauważyć, że wiele zespołów w pierwszej i drugiej Bundeslidze ma ujemny wskaźnik kapitału własnego, „deficyt nieobjęty kapitałem własnym”. W kategoriach biznesowych jest to również nazywane nadmiernym zadłużeniem związanym z księgami rachunkowymi. W takim przypadku spółka – w tym przypadku stowarzyszenie – musi zawsze jasno określić, dlaczego nie jest to nadmierne zadłużenie w rozumieniu prawa upadłościowego.

Schalke 04 jest jednym z klubów z ujemnym kapitałem własnym. W skonsolidowanym bilansie na dzień 31 grudnia 2019 r. “górnicy” mają ujemny kapitał własny w wysokości 18,5 mln EUR, a skonsolidowana strata w wysokości 27 mln EUR. Istnieją również zobowiązania w wysokości 198 mln EUR. Taką sytuację finansową można śmiało opisać jako wyjątkowo napiętą – gdzie skutki pandemii koronowej nie zostały jeszcze uwzględnione.

Strategie krótkowzroczne

Ta sytuacja jest niezwykła, ponieważ klub można zasadniczo uznać za solidny. Znakomita praca z młodzieżą jest jednym z filarów klubu, ponad 250 byłych zawodników młodzieżowych S04 awansowało do pierwszego lub drugiego Bundesligi lub czołowego klubu w innych krajach europejskich w ostatnich latach. To jest doskonałe – i wyjątkowe w Bundeslidze. Wydaje się jednak, że działalność operacyjna nie działa wystarczająco dobrze, aby przekształcić sukcesy młodzieży w zrównoważone sukcesy sportowe wśród profesjonalistów i jednocześnie ustanowić nowe źródła dochodów, aby stać się bardziej niezależnym od zmienności działalności.

Tak wiele klubów w lidze robi: stale rosnące koszty profesjonalnych operacji, zwłaszcza transferów i koszty osobowe, muszą zostać odzyskane poprzez krótkoterminowe wzrosty sprzedaży. Zazwyczaj nie ma długoterminowej strategii na rzecz osiągnięcia zrównoważonych celów sportowych i finansowych. Osiągnięcie zysku, a tym samym zbudowanie stabilnej bazy kapitałowej w perspektywie długoterminowej jest prawie niemożliwe.

Jest to dylemat: Bundesliga ma dobrą pozycję w porównaniu europejskim; Jednak w wielu klubach brakuje wizji przedsiębiorczości wyrażanej poprzez zrównoważone, skuteczne i innowacyjne działania. Jeśli zarówno liga, jak i kluby chcą odnieść sukces w przyszłości, niezbędne są zmiany w systemie Bundesligi.

Co musi się zmienić

W perspektywie krótkoterminowej sensowne byłoby, podobnie jak w klasycznej praktyce korporacyjnej, identyfikowanie potencjału oszczędnościowego w klubach – na przykład poprzez optymalizację procesów lub ponowne przemyślenie pozycji wydatków „kwoty transferów i płace za grę”. Ponadto należy zmodyfikować tak zwaną zasadę 50 + 1, aby umożliwić inwestorom strategicznym dostęp. Przepisy dotyczące ujawniania informacji powinny zostać zaostrzone, aby uczynić sytuację gospodarczą bardziej przejrzystą. Wreszcie wszystkie wewnętrzne procesy i podział kompetencji w klubach musiałyby zostać zakwestionowane pod kątem ich wkładu w rozwój klubu i stopnia ich profesjonalizmu.

W perspektywie średnioterminowej wszystkie kluby powinny wykorzystać dodatkowe źródła dochodów lub rozszerzyć je, aby stać się bardziej niezależnymi od silnych wahań z dochodów  w podstawowej działalności. Najlepsze kluby, takie jak Bayern Monachium, robią to od lat. Struktury zarządzania również muszą zostać zoptymalizowane. Niezależność i uczciwość są ważnymi czynnikami sukcesu – nie wszyscy obecni urzędnicy niemieckiej zawodowej piłki nożnej obecnie to wyrażają. Wewnętrzna i zewnętrzna sprawozdawczość powinna być profesjonalizowana, a wyniki pracy z młodzieżą powinny być priorytetem na tle celów gospodarczych klubu.

Wszystkie te środki powinny służyć najważniejszemu celowi długoterminowemu: wzmocnieniu kapitału własnego poprzez rentowną działalność operacyjną. Ponieważ tylko dochodowe kluby mają środki na zrównoważone inwestowanie w pracę z młodzieżą, która jest podstawowym czynnikiem napędzającym wartość dla każdego zespołu Bundesligi.

Najlepsza liga na świecie

Bundesliga może być najlepszą ligą na świecie. Jednak w tym celu należy zreformować system. To, czy się to powiedzie, zależy od tego, czy grupa zadaniowa, która ma zostać utworzona, w swoim składzie i chęci zmiany, uznaje również możliwości, jakie oferuje niemiecki futbol.  Areny zawodowej piłki nożnej nie są już  świadkami zamkniętych wydarzeń, sa to wydarzenia publiczne. Dlatego utraconą wiarygodność można odzyskać jedynie poprzez zwiększenie przejrzystości i klarowne działania.

 

Polecane artykuły
Aktualnościataki cyberCheck PointcyberatakicyberbezpieczeństwoWiadomości

Rosyjscy hakerzy atakują Polskę w przeddzień wyborów samorządowych. Celem infrastruktura komunikacyjna Polski

AktualnościWiadomości

Jak zapobiegać kradzieży danych podczas podróży służbowych

AktualnościWiadomości

Zestresowany pracą? Dzięki Job Crafting możesz to zmienić

AktualnościWiadomości

Pożegnanie strajków: Lufthansa i Verdi kończą spór dotyczący rokowań zbiorowych

Zapisz się do Newslettera
Bądź na bieżąco i otrzymuj najnowsze artykuły
%d bloggers like this: