W emocjonalnym przemówieniu skierowanym do narodu prezydent USA Joe Biden (81 l.) ogłosił koniec swojej długiej kariery politycznej i zademonstrował determinację przez pozostałe sześć miesięcy sprawowania urzędu. „Uwielbiam ten urząd, ale bardziej kocham swój kraj” – powiedziała 81-latka. Najlepszym sposobem na zjednoczenie kraju jest „przekazanie pałeczki nowemu pokoleniu”. W ważnym przemówieniu, które miało charakter pożegnalny, Demokrata nakreślił swoje polityczne dziedzictwo i pochwalił swoją zastępcę Kamalę Harris (59 l.) jako kandydatkę na zastępstwo: „Ma doświadczenie. Jest twarda. Jest zdolna.
Ważne przemówienie z Kancelarii Prezydenta, Gabinetu Owalnego, poprzedziły chaotyczne tygodnie w amerykańskiej kampanii wyborczej. Pod koniec czerwca Biden poniósł fatalną porażkę w telewizyjnym pojedynku ze swoim republikańskim konkurentem Donaldem Trumpem (78). Dla Demokraty był to prawdopodobnie początek końca jego kariery politycznej. Występ był tak katastrofalny, że w USA wybuchła debata na temat jego przydatności jako kandydata na prezydenta w wyborach 5 listopada. Coraz więcej partyjnych kolegów nawoływało do jego wycofania się z wyścigu o Biały Dom. Biden trzymał się władzy. Kraj na krótko wstrzymał oddech, gdy około półtora tygodnia temu Trump został ranny w zamachu.
Jednak presja na Bidena była w końcu tak wielka, że w weekend pociągnął za sznurek i poparł swojego zastępcę Harrisa jako kandydata na zastępcę. Jego przemówienie było jego pierwszym prawdziwym wystąpieniem publicznym od czasu wycofania się z wyścigu. Biden w swoim przemówieniu użył zamyślonego tonu. „Służenie temu narodowi przez ponad 50 lat było zaszczytem całego życia” – powiedział. Nigdzie indziej na świecie dziecko z problemem jąkania, pochodzące ze skromnego środowiska, nie mogłoby awansować na najwyższy urząd w państwie. „Oto jestem teraz. To właśnie czyni Amerykę wyjątkową” – powiedział Biden.
Trudne pożegnanie
„Jesteśmy narodem obietnic i możliwości, marzycieli i działaczy, zwykłych Amerykanów robiących niezwykłe rzeczy”. Podobnie jak wielu innych, włożył swoje serce i duszę w służbę narodowi. W zamian został pobłogosławiony miłością i wsparciem narodu amerykańskiego. „Mam nadzieję, że macie pojęcie, jak bardzo jestem wam wszystkim wdzięczny”. Jednocześnie ostrzegł: „Nic, absolutnie nic nie może stać na przeszkodzie ocaleniu naszej demokracji. Odnosi się to również do osobistych ambicji”. Wspaniałą rzeczą w Ameryce jest to, że nie ma tu „królów i dyktatorów”.
Przemówienia Gabinetu Owalnego w godzinach największej oglądalności zarezerwowane są dla momentów kryzysu i głównych punktów zwrotnych w kraju. Było to czwarte tego typu wystąpienie w kadencji Bidena od stycznia 2021 r. Ostatni raz zwracał się w ten sposób do narodu dziesięć dni wcześniej, po zamachu na jego poprzednika i wieloletniego przeciwnika politycznego Trumpa. To także pokazuje, jak bardzo obecna kampania wyborcza na urząd prezydenta wyróżnia się dramatycznymi zmianami.