Dostawca usług płatniczych Paypal zwalnia około 9 procent swoich stanowisk pracy, czyli prawie 2500 z łącznej liczby prawie 28 000 stanowisk pracy. Szef firmy Alex Chriss wyjaśnił we wtorek, że Paypal musi bardziej skoncentrować się na „wydajności” i „automatyzacji” oraz dostosować swoją technologię, aby ograniczyć „złożoność i powielanie”. Oświadczenie następuje rok po tym, jak dostawca usług płatniczych zwolnił już 7 procent swojej siły roboczej – wówczas około 2000 pracowników.
Paypal zawiódł ostatnio inwestorów, dlatego w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy cena akcji straciła około 20 procent swojej wartości. Inwestorzy wyrazili nadzieję, że nowy dyrektor generalny Chriss, który objął urząd we wrześniu, doprowadzi do zmiany sytuacji.
Dostawca usług płatniczych znalazł się pod presją konkurencji ze strony m.in. Google Pay i Apple Pay. Po latach pandemi, w czasie której sprzedaż online, a co za tym idzie także płatności za pośrednictwem Paypal, dramatycznie wzrosła, w zachowaniach zakupowych klientów powróciła pewna normalność.
Wraz z ogłoszeniem Paypal fala zwolnień w branży technologicznej trwa. W zeszłym roku wiele amerykańskich firm internetowych, takich jak gigant handlu internetowego Amazon i spółka dominująca Facebooka Meta, zwolniło pracowników. Niedawno także Ebay ogłosił dalsze zwolnienia.