Microsoft ogłosił zaskakująco niski wzrost sprzedaży swojego dywizji „Azure”, który również był poniżej poziomu z poprzedniego kwartału. We wtorek, po zamknięciu amerykańskiej giełdy, dane za ostatni kwartał spotkały się z rozczarowaniem. Akcje Microsoftu spadły aż o 8 procent w handlu poza godzinami pracy na Wall Street. W ich wyniku inne spółki technologiczne, takie jak Amazon i Nvidia, straciły aż do 10 procent.
Z informacji wynika, że w czwartym kwartale roku obrotowego 2023/2024 „Lazur” wzrósł o 29 proc. Z tego osiem punktów procentowych przypisano aplikacjom AI, wyjaśnił szef relacji inwestorskich w Microsoft, Brett Iversen. W poprzednim kwartale było to zaledwie 7 punktów procentowych. „Zapotrzebowanie na sztuczną inteligencję pozostaje ważnym czynnikiem wzrostu”. Jednak analitycy obstawiali, że łączny wzrost w przypadku platformy Azure wyniesie 31 procent.
Sprzedaż Grupy wzrosła w okresie sprawozdawczym o 15 procent i była nieco powyżej oczekiwań rynkowych na poziomie 64,7 miliardów dolarów. Przyczyniło się do tego także ożywienie działu PC, w skład którego wchodzi system operacyjny „Windows” i konsola do gier „Xbox”. W tym przypadku przychody wzrosły o 14 procent, do 15,9 miliarda dolarów. Jednocześnie koszty zakładania i rozbudowy centrów danych wzrosły o prawie 78 procent, do 19 miliardów dolarów. Analitycy spodziewali się wzrostu jedynie o 53 procent. Microsoft uzasadnia wysokie inwestycje wąskimi gardłami w zakresie mocy obliczeniowej dla aplikacji AI i utrzymującym się wysokim popytem.
Konkurencyjny Alphabet argumentuje podobnie. „Ryzyko zbyt małych inwestycji w infrastrukturę sztucznej inteligencji jest znacznie większe niż inwestowanie zbyt dużych” – podkreślił Sundar Pichai, szef spółki-matki Google, przedstawiając w zeszłym tygodniu dane biznesowe. Inwestorzy jednak zignorowali wzrost sprzedaży i zysków i wycofali się z Alphabetu.