John Schulman , jeden ze współzałożycieli firmy OpenAI zajmującej się sztuczną inteligencją , opuścił twórcę ChatGPT i przeniósł się do konkurencyjnej firmy Anthropic. Schulman ogłosił to późnym wieczorem w poniedziałek w poście na platformie mediów społecznościowych X. „Ta decyzja wynika z chęci głębszego skupienia się na kierowaniu sztuczną inteligencją i rozpoczęcia nowego rozdziału w mojej karierze, w którym będę mógł wrócić do praktycznej pracy technicznej” – powiedział Schulman w swoim X-Post. Schulman nie jest pierwszą kluczową postacią, która odwraca się od OpenAI. Prezes i współzałożyciel OpenAI, Greg Brockman, również robi sobie przerwę do końca roku, ogłosił także w poniedziałkowym poście na X.
Inni menedżerowie odeszli wcześniej z firmy. Często skupiano się na kierunku OpenAI, a także kwestiach bezpieczeństwa w przyszłym rozwoju sztucznej inteligencji. Wielu przedstawicieli branży obawia się, że sztuczna inteligencja może stać się zagrożeniem, jeśli nie będzie odpowiednio kontrolowana. Ilya Sutskever i Andrej Karpathy , dwaj inni współzałożyciele, opuścili OpenAI już kilka miesięcy temu. Aleksander Madry , dotychczasowy szef bezpieczeństwa AI w firmie, w lipcu został przeniesiony na inne stanowisko. Według amerykańskiego medium „The Information” Peter Deng , menedżer produktu, który dołączył do OpenAI dopiero w zeszłym roku, już odszedł.
Jednocześnie ogłasza się, że dyrektor generalny Tesli Elon Musk , który był także jednym ze współzałożycieli OpenAI i odszedł trzy lata później, wznawia pozew przeciwko firmie i dyrektorowi generalnemu Samowi Altmanowi . Musk twierdzi, że OpenAI przedkłada zyski i interesy komercyjne nad dobro publiczne. Altman i jego „wspólnicy” uzyskali udział Muska w start-upie pod fałszywym pretekstem – kontynuowano w twierdzeniu. Prawnicy multimiliardera mówią w pozwie o „perfidii i oszustwie na skalę szekspirowską”. W reakcji OpenAI po prostu odniosło się do wcześniejszych zarzutów wobec Muska, według których technologiczny miliarder zabiegał o pełną kontrolę nad start-upem.
W pierwszym pozwie z lutego Musk oskarżył OpenAI o naruszenie umowy założycielskiej. Musk argumentował, że firma, której był współzałożycielem w 2015 roku, zboczyła z ustalonej ścieżki bycia firmą non-profit, której badania nad sztuczną inteligencją powinny przynieść korzyści ludzkości. OpenAI odpowiedziało między innymi, że nie było formalnej umowy założycielskiej, która mogłaby zostać naruszona. Następnie Musk wycofał się na krótko przed pierwszą rozprawą w tej sprawie i w czerwcu wycofał pozew. Eksperci amerykańscy dawali jego pozwowi niewielkie szanse powodzenia.