Według analizy przeprowadzonej przez czołowego analityka z Wall Street, trwający spór między Disneyem a YouTube TV kosztuje giganta rozrywki dziesiątki milionów dolarów tygodniowo. Klienci YouTube TV stracili dostęp do kanałów ABC i ESPN w związku ze sporem z Disneyem, spółką macierzystą tych marek medialnych. W środę minął już 13. dzień przerwy w transmisji.
Analiza przeprowadzona przez Morgan Stanley oszacowała w nocie badawczej opublikowanej w niedzielę, że wpływ 14-dniowej przerwy w działaniu YouTube TV spowodowałby dla Disneya spadek przychodów o 60 milionów dolarów. To daje około 30 milionów dolarów tygodniowo, czyli około 4,3 miliona dolarów dziennie, utraconych przychodów z powodu sporu.
Morgan Stanley zauważył, że YouTube TV jest trzecim co do wielkości dostawcą wielokanałowym w USA i prognozuje, że spór zakończy się pod koniec tego tygodnia – choć szacuje, że każdy tydzień utraconych przychodów będzie obniżał skorygowany zysk na akcję (EPS) o 0,02 USD.
Firma podtrzymała rekomendację „overweight” dla akcji Disneya i ustaliła cenę docelową na 140 dolarów. W środę akcje Disneya były wyceniane na około 116 dolarów za akcję. W związku z trwającym sporem YouTube TV oferuje swoim abonentom 20 dolarów w ramach rekompensaty za utratę kanałów Disneya w wyniku impasu.
„W ciągu najbliższych kilku dni menedżerowie rodzin otrzymają e-mail z instrukcjami, jak wykorzystać 20 dolarów kredytu YouTube TV. Nadal będziemy współpracować z Disneyem w celu przywrócenia jego treści i doceniamy Państwa cierpliwość podczas pracy nad rozwiązaniem” – podsumowano w poście YouTube TV.
Współprzewodniczący Disney Entertainment, Dana Walden i Alan Bergman oraz prezes ESPN Jimmy Pitaro oświadczyli w notatce przesłanej w piątek pracownikom Disneya, że „YouTube TV nadal domaga się preferencyjnych warunków, które są niższe od rynkowych, i nie poczyniło wielu ustępstw”. W zeszłym tygodniu obie firmy rozmawiały o przywróceniu ABC do relacjonowania dnia wyborów, ale ostatecznie nie udało im się dojść do porozumienia. Trwający spór pozbawił również abonentów YouTube TV dostępu do ESPN i transmisji wydarzeń sportowych na kanale ABC.